Rok 2017 już prawie za mną. W Internecie, aż huczy od cudownych wydarzeń, przeżyć, podróży, spełnionych marzeń. Jak to w wirtualnym świecie – wszystko jest naj. O tym co się nie udało, nie wyszło, okazało się porażką raczej się nie wspomina, nie pisze. A szkoda, bo przecież niepowodzenia też uczą, też zmieniają, pozwalają się rozwijać, wyciągać wnioski, zmieniać kierunek życiowej drogi.
Mijający rok 2017 nie był dla mnie ani najlepszy, ani najcudowniejszy, po prostu był. Nie odbyłam w tym roku częstych podróży bliskich i dalekich – tak naprawdę było ich mniej niż w latach ubiegłych, nad czym bardzo ubolewam.
Ale.. zmieniłam się w sobie, ukierunkowałam, odkryłam lądy, do tej pory nieznane – niekoniecznie na drugim końcu świata, ale we wnętrzu siebie. Znalazłam coś czego szukałam przez całe swoje dorosłe życie. To DROGA, którą chcę podążać.
Rok 2017 to rok próby, wyzwań, zadawania sobie pytań – w którym kierunku chciałabym podążać, jak chciałabym aby moje życie wyglądało?
TO WSZYSTKO SPRAWIŁO, ŻE:
zdecydowałam się na roczne studium fotografii profesjonalnej
O robieniu bardzo dobrych zdjęć i pokazywania świata poprzez kadry marzyłam już od bardzo dawna.
Szkoła fotografii sprawiła, że w końcu uwierzyłam w to, że mogę w życiu być fotografem. Zmotywowałam się do nauki, częstszego fotografowania, bycia bardziej skrupulatnym obserwatorem tego co mnie otacza. Aparat fotograficzny stał się moim przyjacielem i myślę, że nasze drogi się już nie rozejdą.
odnalazłam kierunek fotograficzny, w którym chciałabym podążać
zamknęłam bardzo ważny rozdział w moim życiu związany z życiem zawodowym Wewnętrzna intuicja podpowiadała mi, że to nie moje miejsce i cały czas pchała i pcha mnie w zupełnie innym kierunku – w moim kierunku. Tam nigdy nie pasowałam. To była trudna decyzja i trudny czas.
skupiłam się bardziej na rozwoju bloga
Zmieniłam szablon, podjęłam pierwsze próby rozwijania bloga nie tylko pod kątem podróżniczym, starałam się regularnie umieszczać wpisy na blogu, publikować coraz lepsze zdjęcia, rozwijać znajomości z innymi blogerami. Uczyłam się też blogowania od strony czysto technicznej i wiem, że wiele nauki jeszcze przede mną.
Dzięki temu, że prowadzę blog odkryłam, a tak naprawdę uświadomiłam sobie, że przecież zawsze lubiłam pisać, a gdzieś po drodze – studia, praca, stabilizacja… sprawiły, że o tym po prostu zapomniałam.
Dzisiaj blog jest ważną częścią mojego życia.
udało mi się w dwa miesiące intensywnie rozwinąć mój podróżniczy Instagram, a jego rozwój trwa nadal i mam nadzieję, że zmierza w dobrym kierunku.
wróciłam do intensywnej nauki języka angielskiego, głównie w zakresie komunikacji.
odbyłam wspaniałe podróże
Pierwszy przystanek to Azja i odkrywanie Tajlandii. Była to podróż przełomowa, gdyż pierwsza azjatycka, inna, egzotyczna, daleka. Wróciłam zachwycona i wiem, że Azja to kontynent, na który często chciałabym wracać.
Francja i klimatyczna Prowansja – lawendowe pola, kamienne miasteczka, przecudowne krajobrazy, pyszne jedzenie. Niezapomniane przeżycia!
Włochy i Toskania jak ze snu – bezkresne złote pola, cyprysowe alejki, gaje oliwne, wiejski styl życia. W Toskanii można się zakochać.
Na chwilę zawitałam w Dubaju, który tak mi się spodobał, iż mam nadzieję, że czym prędzej do Dubaju powrócę przynajmniej na tydzień.
W roku 2017 pierwszy raz poczułam podróżniczy NIEDOSYT. Chcę więcej i częściej, chcę podróżować coraz dalej, na wszystkie kontynenty.
Rok 2017 to rok szukania, głębokich przemyśleń, przygotowywania się do nowej drogi, która jest w głowie, którą widzę i wierzę, że to moja droga.
Idę dalej. Rok 2018 przede mną!
A jaki był Wasz 2017?
Więcej osobistych wpisów znajdziecie tutaj:
Zapraszam Was również na mój Instagram oraz fanpage na Facebooku.
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Powodzenia w rozwijaniu pasji fotograficznej i spełniania się zawodowo! Sama mam za sobą rewolucję połączoną ze zmianą pracy i kraju zamieszkania, w końcu robię to co lubię i zaspokajam podróżnicze niedosyty. Tobie też tego życzę. Cieszę się, że niedawno poznałam Twojego bloga!
Ja jestem na początku takich zmian, które Ty już wdrożyłaś. Zmiany są dobre i nie można się ich obawiać. Spełnienia wszystkich marzeń Olu, nie tylko tych podróżniczych. Ja też się cieszę, że poznałam Twój kolorowy świat:)
Bardzo osobisty i szczery tekst. I mimo, że piszesz w nim nie o samych sukcesach, płynie z niego dobra energia i mam ochotę się do Ciebie uśmiechnąć. Właściwie, to bardzo fascynujące, że wciąż poszukujemy, zmieniamy, odkrywamy siebie… Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! I oczywiście jak najwięcej podróży do Azji!! 🙂
Bez zmian nasze życie sensu większego by nie miało, a uwierz mi znam bardzo duuużo ludzi (Ty pewnie też), których życie od lat wygląda tak samo i ciągle narzekają. Zawsze mnie to przytłacza;) Tobie również życzę wspaniałych podróży w 2018. Ja już dwie mam zaplanowane i bilety kupione i to już w pierwszym kwartale roku:)))) Czekam z niecierpliwością na rok 2018!
Powodzenia w realizacji wszelkich planów!
Zmiany są dobre, więc 2018 zapowiada się naprawdę ekscytująco!:)
Dziękuję bardzo i Tobie życzę również spełnienia wszystkich marzeń – podróżniczych, zawodowych, osobistych. Równowaga w każdej sferze jest bardzo ważna:))) No i żeby nasze blogi świetnie się rozwijały – tego życzę i Tobie i sobie:) Pozdrowionka:)
A więc z czystym sumieniem możesz powiedzieć, że ten rok był dla Ciebie bardzo udany i szczęśliwy.
Odszukanie właściwej drogi i sensu życia, to jedno z najważniejszych odkryć jakich możemy dokonać w samych sobie:)
W Nowym Roku życzę Ci spełnienia kolejnych marzeń i ciągłego odkrywania nowych, fascynujących miejsc:)
Maria.
Dziękuję Mario. Mam nadzieję i wierzę w to, że 2018 będzie pełen działań podjętych ku zmianom na lepsze:) Tobie życzę kolejnych pięknych podróży, spełniania marzeń – nie tylko tych podróżniczych i nieustającej radości z życia, czerpania z niego całymi garściami, bo warto! Pozdrawiam ciepło.
Widzę Martyno, że miałaś odwagę na to do czego ja się przymierzam i cały czas zbieram w sobie. To wspaniałe, że się „uwolniłaś” i poszłaś własną drogą.
Fotografia i podróże -chyba nie ma wspanialszych fascynacji. Z całego serca życzę Ci rozwoju i realizowania celów. Powodzenia!
Dziękuję bardzo. Znalezienie wolności nie jest łatwym zadaniem, jeżeli już raz weszło się w schemat życia. Moje „uwalnianie się” cały czas trwa. Życzę również Tobie powodzenia w odkrywaniu własnej ścieżki i odwagi – bo ona jest bardzo potrzebna. Pozdrawiam:)
Również dziękuję. Mam nadzieję, że nie prześpię tego momentu… czuję, że nadchodzi, ale nie wiem czy już w 2018.
Po skończonym naszym poście dotyczącym podsumowania roku 2017 dopiero sobie uświadomiłam iż był to niesamowity rok. Udało się podróżować dużo i to z małym dzieckiem. Mam nadzieje ze obecny rok również będzie niesamowity.
Ja doświadczeń w podróżowaniu z dzieckiem czy też dziećmi nie posiadam i cały czas podziwiam te osoby, które z dziećmi w podróż się wybierają. Ja czasami ze sobą nie mogę się ogarnąć w podróży;) Szczęśliwości w Nowym Roku i kolejnych wojaży:)
Podróż do siebie to nieoceniona sprawa. Najczęściej oznacza początek wielkiej przygody, więc trzymam kciuki, aby była bardzo owocna. Najlepszego w Nowym Roku.
Cześć, dzięki:) Mam nadzieję, że wszystkie przemyślenia uda się przekształcić w konkretne czyny. Wiele dobrego w Nowym Roku dla Ciebie:) Pozdrowionka.
Kojarzę Cię z instagrama, obserwuję i podziwiam zdjęcia 😉 Fajnie jest czytać, że kolejna osoba zdecydowała się poważniej zająć się fotografią, bo to zachęca również i mnie i w jakimś stopniu daje kopa do działania… ja ciągle nie wierzę w swoje możliwości, trochę obawiam się pójść w to dalej, tłumaczę się brakiem dobrego sprzętu/pieniędzy etc., myślałam też o profesjonalnym studium, ale kto wie… może wreszcie się odważę? 😉 Gratuluję realizacji marzeń ! Ja w tym roku też byłam w Azji, to moja pierwsza podróż poza kontynent. Mam nadzieję, że przygody z dalekim podróżowaniem dopiero się zaczynają ! Powodzenia w 2018,… Czytaj więcej »
Cześć! Zajrzałam właśnie na Twój blog i uważam, że robisz piękne fotografie. Widać, że masz oko do zdjęć i wrażliwość na otaczający świat – to bardzo ważne w fotografii. Na pewno o tym wiesz. Jeżeli czujesz i intuicja Ci podpowiada, że to Twoja droga – podążaj nią. Doskonal warsztat, szukaj swojego stylu, swojej fotograficznej działki, ukierunkuj się. Co do sprzętu – większość osób twierdzi, że nie jest on aż tak istotny, że liczą się fotograficzne umiejętności. Ja nie do końca się z tym zgadzam. Twierdzę, że umiejętności plus dobry sprzęt to jest coś i świetna jakość fotografii. Widzę ogromną różnicę… Czytaj więcej »