Spis treści
Góry Stołowe usytuowane są w paśmie Sudetów Środkowych i należą zarówno do Polski, jak i do Czech. To góry płytowe powstałe z piaskowca, a ich ułożenie jest poziome. Są płaskie jak stół – stąd ich nazwa – Góry Stołowe. W Polsce na terenie Gór Stołowych w 1993 roku utworzono Park Narodowy Gór Stołowych.
Te niesamowite formacje skalne pobudzają wyobraźnię, gdyż wiele z nich przypomina różne postacie nawiązujące do ludzi, zwierząt. Natura w Górach Stołowych dokonała cudów, które warto zobaczyć błądząc w wąskich, skalnych labiryntach i przeciskając się między nimi. To niesamowite doświadczenie.
Sercem Gór Stołowych jest wieś Karłów leżąca u podnóża Szczelińca Wielkiego i Błędnych Skał. W sezonie letnim Karłów zamienia się w miejsce masowej turystyki z licznymi stoiskami z pamiątkami i wakacyjnym jedzeniem. To właśnie z Karłowa rozpoczynaliśmy naszą przygodę z Górami Stołowymi. Poznajcie dwa najpopularniejsze szlaki w Górach Stołowych.
SZCZELINIEC WIELKI – SZLAKI W GÓRACH STOŁOWYCH
Najwyższy szczyt w Górach Stołowych to Szczeliniec Wielki – 919 metrów n.p.m. należący do Korony Gór Polski. Miejsce zrobiło na nas niesamowite wrażenie. Z podróży po Dolnym Śląsku Szczeliniec Wielki jest naszym numer jeden. Szlak rozpoczyna się w Karłowie. Do celu prowadzą schody – podobno jest ich aż 665 i ułożył je tutejszy przewodnik górki będący sołtysem Karłowa. Nie idzie się długo, gdyż już po ok. 20 – 25 minutach dochodzi się do Szczelińca Wielkiego.
Przywitaniem na szczycie jest Schronisko na Szczelińcu i piękne widoki. Bardzo polecamy Wam skosztowanie przepysznych naleśników w Schronisku – palce lizać, klimat oczywiście też jest super. Można tutaj nocować i z samego rana być z cudami natury sam na sam.
Po posiłku ruszyliśmy zwiedzać tereny Szczelińca Wielkiego – czekały na nas platformy widokowe, monumentalne skały, wąskie korytarze skalne, labirynty. Natura w czystej postaci – widać, iż w tym miejscu była nieposkromiona tworząc tak fantazyjne kształty. Najsłynniejszą skałą jest Małpolud widoczny na poniższym zdjęciu.
Spotkaliśmy też Słonia, Fotel Pradziada, przeszliśmy Wąwóz Piekiełko. W warunkach mglistych na pewno panuje tutaj aura tajemniczości. Idąc tą trasą schodzi się powoli w dół – z powrotem do Karłowa.
PORADA
Jeśli będziecie w tym miejscu w sezonie letnim – proponujemy udać się na Szczeliniec Wielki po godzinie 16 – 17. Większość turystów opuszcza wtedy już to miejsce i będziecie mogli praktycznie sami zwiedzać te piękne tereny. My właśnie tak zrobiliśmy. Dzięki temu nie oduczyliśmy tłumu turystycznego i mogliśmy podziwiać zachód słońca. Było magicznie. Unikajcie weekendów.
BŁĘDNE SKAŁY – SZLAKI W GÓRACH STOŁOWYCH
Drugie miejsce należące do Gór Stołowych, które w podróży po Dolnym Śląsku odwiedziliśmy to Błędne Skały. Bardzo popularne w tym rejonie Polski.
Nasza trasa:
- Karłów – Błędne Skały – szlak czerwony, czas przejścia w jedną stronę – 1:15h, dystans – 4,1 km
Rekomendujemy tą trasę, ponieważ jest bardzo malownicza i na początku prowadzi przez otwarte, polne tereny, z których można podziwiać Góry Stołowe. Szlak czerwony do Błędnych Skał należy do przyjemnych. Na ostatnim odcinku jest pod górkę, ale bez problemu można całą trasę pokonać, a nawet w jeden dzień zrealizować zarówno Szczeliniec Wielki jak i Błędne Skały.
Będąc już u celu zaczęliśmy błądzić wśród długiego labiryntu skalnego. Naszym oczom ukazywały się nazwy skał, jak np. Dwunożny Grzyb, Okręt, Kurza Stopka, Przesmyk Liczyrzepy, Furtka. Ulubieńcem została Kurza Stopka. Przed wejściem do labiryntu warto zapoznać się mapką pokazującą jakie skały będzie się mijać. Przeciskanie się w labiryncie bywa czasami bardzo trudne. Przygotujcie się na czołganie i kucanie – czasem jest nisko, ciasno i ciemno. Wielka frajda jednym słowem.
Labirynt Błędnych Skał jest ciekawy, jednak nie zrobił na nas aż takie wrażenia jak Szczeliniec Wielki.
Przeczytajcie: Miejsca, które warto zobaczyć w Polsce. Subiektywna lista.
PORADA
W przypadku Błędnych Skał proponujemy również wyjście na szlak po godzinie 16 – 17 (w szczycie sezonu wakacyjnego). Unikniecie tłumów i spokojnie będziecie mogli podziwiać labirynty i przeciskać się między nimi. Omijajcie weekendy w sezonie – jest tłoczno.
Dla rozleniwionych lub z dziećmi jest opcja wjazdu samochodem pod Błędne Skały. Ruch odbywa się wahadłowo na drodze 100 Zakrętów (numer 387) i w sezonie letnim trzeba czekać na swoją kolej w niemałej kolejce. Wjazdy odbywają się co godzinę i trwają 15 minut (przynajmniej tak było w sezonie letnim 2020) np. 8.00-8.15, 9.00-9.15 itd. Ostatni wjazd odbywał się od 17.00 do 17.15.
Nie polecamy tej opcji. Uważamy, że lepiej pokonać szlak na własnych nogach – jesteśmy wtedy blisko natury, oddychamy świeżym powietrzu no i wędrówka przynosi nam satysfakcję, a szlak nie jest ani długi ani trudny. Małe dzieci bez większych problemów go pokonują.
Pokonywaliście już szlaki w Górach Stołowych? Jakie są Wasze wrażenia?
Więcej o Dolnym Śląsku znajdziecie tutaj:
Dolnośląskie
Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku.
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Pięknie to wygląda. Właśnie mam ochotę wybrać się w tamte okolice. Mam nadzieję, że mi się uda.
Trzymam kciuki!
Nazwy tych skał są po prostu mistrzowskie. Kurza stopka wygrywa<3