
Na naszej trasie po klimatycznych miejscach w Polsce nie mogło zabraknąć Rudaw Janowickich, czyli pasma górskiego położonego w Sudetach Zachodnich. Już od dawna planowaliśmy odwiedzić słynne Kolorowe Jeziorka i wspiąć się na drugi co do wielkości szczyt w Sokolich Górach, czyli Sokolik. Udało się! No może nie do końca – bo na Sokoliku o wschodzie słońca niestety nie ujrzeliśmy słynnych laserów powstających od słonecznych promieni i oświetlających całe Rudawy Janowickie. Podobno częściej występują jesienią. Natomiast Kolorowe Jeziorka prezentowały się rewelacyjnie.
Spis treści
RUDAWY JANOWICKIE – KOLOROWE JEZIORKA
Jeżeli marzy Wam się zetknięcie z ferią barw w otoczeniu przyrody to koniecznie musicie wybrać się do Rudaw Janowickich i zobaczyć słynne Kolorowe Jeziorka. Położone są one przy zielonym szlaku prowadzącym na Wielką Kopę. Szlak ten rozpoczyna się w miejscowości Wieściszowice.
Przed podróżą w te strony zastanawiałam się jak to możliwe, że jeziorka mają takie barwy?
Wszystko to przez niemieckie kopalnie, które od roku 1785 prowadziły na tych terenach prace wydobywając piryt, który następnie przerabiano na kwas siarkowy. Po zakończonych pracach i pozostawionych po nich zgłębieniach natura w sposób naturalny wypełniła te miejsca wodą. Woda w zetknięciu ze specyficzną barwą podłoża wynikającą z jego składu chemicznego sprawiła, że powstały Kolorowe Jeziorka.
I tak spacerując (a raczej wspinając się coraz wyżej) po tym terenie zobaczycie 4 rodzaje jeziorek – każde o innym kształcie i innym kolorze:
KOLOROWE JEZIORKA – JEZIORKO ŻÓŁTE
Może okresowo wysychać. Na szczęście, kiedy my byliśmy w tym miejscu było wypełnione żółtawym odcieniem wody. Jeziorko to znajduje się na wysokości 555 m n.p.m.
Przeczytajcie: Miejsca, które warto zobaczyć w Polsce. Moja subiektywna lista.

KOLOROWE JEZIORKA – JEZIORKO PURPUROWE
Jeziorko bardzo efektownie wyglądające. Ma bardzo specyficzny kształt i jego piaskowe otoczenie tworzy niesamowity widok. Powstało na wyrobisku o nazwie „Nadzieja”.
Leży na 560 m n.p.m.


KOLOROWE JEZIORKA – JEZIORKO BŁĘKITNE
Moim zdaniem jest najpiękniejsze. Nazywają je Szmaragdowym, Niebieskim, czasem Lazurowym. Jego odcień jest niesamowity. Przypomina mi Jeziora Plitwickie w Chorwacji. Leży na 635 m n.p.m i powstało na wyrobisku, które nazywało się „Nowe Szczęście”.


KOLOROWE JEZIORKA – JEZIORKO ZIELONE
Na początku nie mogliśmy trafić w to miejsce. Im dalej się wędruje tym oznaczenia są coraz gorsze. W końcu się udało. Jeziorko Zielone prezentuje się najmniej efektownie i może wysychać. Nazywane jest Jeziorkiem Czarnym i myślę, że ta nazwa trafniej określa jego kolor. Powstało na wyrobisku „Gustaw” i leży na 730 m n.p.m.
Wracamy ze szlaku Kolorowych Jeziorek

KOLOROWE JEZIORKA – INFORMACJE PRAKTYCZNE
Wstęp na Kolorowe Jeziorka jest bezpłatny.
Samochód można zaparkować na jednym z 5 dostępnych parkingów, które są strzeżone i monitorowane. Parkingi są płatne.
Na ternie Kolorowych Jeziorek znajdują się też pola namiotowe.

RUDAWY JANOWICKIE – SOKOLIK
Kolejnym naszym celem w Rudawach Janowickich był drugi co do wielkości szczyt w Sokolich Górach, czyli słynny Sokolik. Nocowaliśmy w pobliskiej Jelenie Górze. Pobudka o 4 rano, szybkie ogarnięcie się i wyruszyliśmy na podbój Sokolika licząc, iż będzie piękny wschód słońca i słynne lasery oświetlające część północną Rudaw Janowickich, Karkonosze, Góry Karczewskie czy dolinę Bobru.
Widok z Sokolika jest jednym z najatrakcyjniejszych na Dolnym Śląsku. Wielbiciele fotografii krajobrazowej chętnie tutaj przybywają, aby „ustrzelić” idealny kadr. To również perfekcyjne miejsce do ćwiczeń wspinaczkowych. Na zdjęciu widok z Sokolika.


Sokolik tworzą liczne skałki. Wiele z nich posiada swoje nazwy, jednak najsłynniejsze to „Sokoliki” – tworzą je dwa filary skalne. Na szczyt jednego z nich przy końcu wędrówki prowadzą strome, żeliwne schody – trochę mnie przerażały. Mam niestety lęk wysokości. Na samej górze znajduje się platforma widokowa 360 stopni. Wędrówka na szczyt jest w miarę krótka, ale idzie się praktycznie cały czas pod górkę.

Po drodze mija się słynne schronisko Szwajcarka, które dawniej pełniło funkcję domku myśliwskiego. Wędrując wczesnym rankiem towarzyszyła nam tylko przyroda w czystej postaci – śpiewały ptaki, szumiały drzewa, zobaczyliśmy nawet jelenia.
Niestety spektakularnego wschodu słońca i słynnych laserów nie było. Wschodzące słońce pojawiało się i znikało, gdyż przysłaniały je spore chmurzyska. Wiało niemiłosiernie. Spotkany na samym szczycie fotograf powiedział nam, iż lasery można częściej zobaczyć jesienią.

Przeczytajcie: Zamek w Mosznej – miejsce z klimatem w województwie opolskim
Po zejściu z Sokolika czym prędzej ruszyliśmy do naszego hotelu w Jeleniej Górze na pyszne śniadanko. Burczało nam w brzuchach, że ho ho. Po śniadaniu położyliśmy się spać na dwie godziny, aby odespać poranną pobudkę. Następnie ruszyliśmy dalej w trasę.
Zarówno Kolorowe Jeziorka, jak i Sokolik to miejsca z serii „must see” w Rudawach Janowickich. Gdyby tylko jeszcze słynne lasery udało się nam zobaczyć – to byłoby idealnie.
A może Wy je widzieliście? Zwiedzaliście Rudawy Janowickie?
Więcej o Dolnym Śląsku znajdziecie tutaj:
Dolnośląskie
Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku.
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Już kiedyś przez przypadek natknęłam się w Internecie na te jeziorka. Teraz utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, że muszę wybrać się tam jak najszybciej. Niewiarygodne co potrafi natura:)
Taaak – jeziorka są cudnym miejscem. Szkoda, że nie można się w nich kąpać – to dopiero byłaby frajda:)
Pięknie tam! Szczególnie zauroczyło mnie Jezioro Błękitne, a widok z Sokolika równie zachwycający. Przepięknie oddałaś na zdjęciach klimat tych miejsc 🙂
Nam też Jeziorko Błękitne bardzo się podobało, no i mam nadzieję, że kiedyś uda nam się zobaczyć słynne lasery na Sokoliku:)
Byliśmy W Rudawach Janowickich pod koniec kwietnia i przyznam, że zakochałam się w Kolorowych jeziorkach!
Bardzo fajne i ciekawe miejsce. Fajnie jest trafić na taki czas, kiedy nie ma tłumów turystów.
Znane mi miejsce i piękne o każdej porze.
Niedaleko są moje rodzinne strony, więc zdarza mi się tam bywac.
Też bardzo polecam nie tylko jeziorka, ale i wejście na Sokolik.
Pozdrawiam-)
Jedno i drugie miejsce jest warte zobaczenia:) Pozdrowionka:)
Nie miałem pojęcia o tych jeziorkach! W tym roku planuję górskie wojaże, więc może uda mi się je zobaczyć na własne oczy. Oczywiście bez psa 🙂
Cieszę się, że pokazałam Ci nowe miejsce w Polsce do odwiedzenia:) Pozdrawiam:)
Przepiękne zdjęcia! Nie mogłam się doczekać Twojej relacji z tej części Polski. Sama co jakiś czas wracam nad Kolorowe Jeziorka. Może i pojadę w tym miesiącu? Pozdrowionka
Oj tak – Ty masz bardzo blisko. Jeziorka bardzo nam się podobały. Mieliśmy też szczęście, gdyż mimo iż była majówka tłumów nie było:)
Wstyd się przyznać ale Sudety i Mazury to dwa regiony, które najmniej znam w Polsce. Twoje zdjęcia jak zawsze przepiękne i czarujące!
Ja również tych regionów jeszcze dobrze nie poznałam. Ale wszystko przed nami:)
Wow. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Mam nadzieję, że i my się tam wybierzemy. Piękno natury w czystej postaci.
Polecam. W ogóle Dolny Śląsk to “perełka” ma mapie Polski 🙂
Przepiękne zdjęcia. Jak malowane. Co tu dużo pisać: mamy w Polsce tyle pięknych miejsc i tak wiele z nich jest mało znanych. O tych jeziorach czytam po raz pierwszy. Mam nadzieje, że wreszcie nadrobimy braki w naszej polskiej mapie atrakcji. Jak dla mnie niebieskie jeziorko jest najładniejsze.
Warto odwiedzić Rudawy Janowickie. Jeziorka są piękne i rzeczywiście Jeziorko Błękitne jest najbardziej atrakcyjne.
Witam.. Wspaniały opis…. Gratki… Pozdrawiam
Dziękuję:)
Bardzo fajne miejsce, pozytywnie nas zaskoczyło. Przepiękna okolica obfitująca w super punkty widokowe. Zdjęcia super 🙂