Spis treści
Matera we Włoszech. Czy kiedykolwiek słyszeliście o tym mieście? Bo ja przed podróżą do Apulii nigdy. Co ważne, włoska Matera nie leży już w Apulii, a w pobliskim regionie o nazwie Bazylikata. Matera to przede wszystkim przejmującą historia, którą za chwilę Wam opowiem. To miasto wykute na skałach. W Materze Mel Gibson zrealizował swój głośny film „Pasja”. Tak, tutaj. Nie w Jerozolimie. Jerozolimę odnalazł w tym oto mieście. Matera chwyta za serce i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. “[…] gdy zobaczyłem ją pierwszy raz, straciłem głowę, bo była po prostu idealna.” (Mel Gibson, New York Daily News) – tak o Materze powiedział twórca kontrowersyjnego filmu „Pasja”. A więc, co sprawia, że Matera jest taka wyjątkowa?
SMUTNA HISTORIA MATERY
Historycy uważają, że Matera należy do najstarszych miast świata. To tutaj rozwinęło się osadnictwo jaskiniowe na naszym kontynencie.
Czytając historię Matery natknęłam się na słowo „sassi”.
Co ono oznacza? Musiałam czym prędzej sprawdzić.
Sassi di Matera dzieli się na dwie części:
- Sasso Caveoso – starsza część, w której dominują jaskinie dawniej zamieszkiwane przez ludzi
- Sasso Barisano – nowsza część zawierająca również w swojej architekturze klasyczne elementy budowy domów, leży po drugiej stronie wąwozu Gravina.
Budynki w Sassi są wykute typowo w skałach, ale i też dobudowane.
W tym miejscu jeszcze w roku 1950 ludzie nie mieli bieżącej wody i prądu. Umieralność dzieci i dorosłych była bardzo wysoka, szerzył się analfabetyzm, rozwijały się liczne choroby. Mieszkańcy żyli w skalnych grotach. Dla ludzi z innych części Włoch Matera nie istniała, nikt tym miejscem się nie interesował. Do czasu!
Poruszenie wśród włoskiego społeczeństwa i świata wywołała książka „Chrystus zatrzymał się w Eboli” Carla Leviego. Siostra autora poświęciła część tej książki właśnie upadającej Materze.
„Nie widziałam nigdy takiego obrazu nędzy, a przecież jestem przyzwyczajona już, z racji mego zawodu, mieć do czynienia co dnia z dziesiątkami dzieci biednych, chorych i źle utrzymanych. O tak rozpaczliwym widowisku nie miałam jednak pojęcia. Patrzyłam na dzieci siedzące przy drzwiach w gnoju, w słońcu, z oczyma na pół przymkniętymi, o powiekach czerwonych i nabrzmiałych. […] Widziałam wiec w tych jaskiniach ciemnych i cuchnących, leżące na ziemi dzieci, przykryte jakimiś łachmanami i dzwoniące zębami w ataku febry. Inne znów wyniszczała do ostateczności czerwonka. Niektóre twarzyczki z wosku dawały do myślenia, że tu panuje coś gorszego od malarii, może gorączka tropikalna, może Kala Azar, czarna febra. Matki także wynędzniałe, trzymające przy zwiędłej piersi źle odżywione niemowlęta, witały mnie uprzejmie, lecz ponuro. W tym prażącym słońcu miałam chwilami wrażenie, że znalazłam się w środku miasta dotkniętego zarazą.”
Cytat fragmentu książki poświęconego Materze „Chrystus zatrzymał się w Eboli” Carla Leviego
Kiedy Włosi dowiedzieli się jaka sytuacja życiowa jest w Materze zbuntowali się. Nie chcieli takiego miasta w swoim państwie, to hańba, aby w rozwijających się Włoszech miało miejsce coś takiego: choroby, brud i ubóstwo. Wypierali istnienie Matery, chciano o niej po prostu zapomnieć.
Dopiero w 1954 roku wysiedlono ludność z Matery – z popularnego dzisiaj Sassi i podjęto próby założenia w mieście elektryczności, kanalizacji, stworzenia w miarę godnych warunków do życia. Rząd włoski w końcu zainterweniował.
Czy z korzyścią dla żyjących w ubóstwie mieszkańców Matery?
Niekoniecznie. Poprzez przesiedlanie ludzi zaburzono ich sąsiedzkie więzy. Ludzie ci tworzyli własne, zintegrowane społeczności nazywane vicinato. Przesiedlenie spowodowało zachwianie tych więzów, a tym samym bardzo duży problem z przystosowaniem się do życia w nowych, na pozór lepszych warunkach. Proces odnowy tego miejsca był długi i żmudny – trwał 30 lat, ale do Matery w końcu powróciło godne życie. Uchroniono ją od zapomnienia.
W 1993 roku Matera została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a w 2019 roku będzie Europejską Stolicą Kultury 2019. Zwiedzanie Matery niewątpliwie warto rozpocząć od zaznajomienia się z jej przejmującą historią.
MATERA DZISIAJ / ZWIEDZANIE MATERY
Spacer po Sassi to powrót do przeszłości. Czas jakby się zatrzymał z tą różnicą, że jest prąd i normalne warunki do życia. Ludzie żyją zwyczajnie, a Matera przyciąga wielu turystów poruszonych jej historią i zafascynowanych pięknem tego miejsca.
Dzisiejsze Sassi to również eleganckie hotele i restauracje, artystyczne galerie, muzea. Plątanina starych i wąskich uliczek, przepiękne punkty widokowe, z których Sassi można podziwiać, małe i kameralne placyki. Po Sassi można spacerować bez końca. To wędrówka bardzo przejmująca.
PUNKTY WIDOKOWE NA SASSI
Sassi można podziwiać z wielu punktów widokowych. Miejsca, które Wam polecam to przede wszystkim:
- punkt widokowy Piazzetta Pascoli
- punkt widokowy Palombaro Lungo
Z punktu widokowego znajdującego się w pobliżu barokowego kościoła Matki Bożej – Santa Maria di Idris oglądaliśmy również o poranku piękny wschód słońca. Była chwila po porannym deszczu i nad Materą pojawiła się cudowna tęcza. Mieliśmy ogromne szczęście, iż trafiliśmy na takie cuda natury w mieście przepełnionym niesamowitą historią. Mogliśmy wówczas dostrzec istotnie prawdziwe miasto. Chwilę wcześniej obserwowaliśmy wschodzące słońce i ferie kolorów barw na niebie z naszego hotelowego balkonu. Popatrzcie jak pięknie Matera wygląda o poranku.
„Nawet nie wiesz co tracisz przesypiając wschód słońca.”
Istnieje również możliwość zobaczenia miasta z drugiej strony z punktu widokowego Belvedere di Murgia Timone, stąd bardzo dobrze widać panoramę miasta. Najlepiej wybrać się tam samochodem lub pieszą wędrówką, jednak ta zajmuje sporo czasu – około 6 godzin. Oglądanie Matery z tego punktu widokowego umożliwia zobaczenie dawnych domów w części Sasso Caveoso, a właściwie dziur wydrążonych w skałach – to tam mieszkali mieszkańcy. Jestem przekonana, iż Matera prezentuje się w tym miejscu zjawiskowo o zmroku. Koniecznie to sprawdźcie.
KOŚCIOŁY W MATERZE
W Materze można zobaczyć również mnóstwo kościołów, które zostały wykute w skałach. Jest ich ponad 100, a więc dotarcie i zobaczenie wszystkich raczej nie jest możliwe.
Najbardziej popularnym jest kościół Santa Maria di Idris – znajdujący się na malutkim placyku, z którego rozpościera się przepiękny widok na Materę, o którym wspomniałam już wcześniej. My ten skalny kościołek widzieliśmy również z naszego okna w hotelu.
Inne popularne kościoły w Materze to:
- S. Pietro Barisano (nad tym kościołem jest także punkt widokowy)
- S. Agostion
- Duomo
- S. Rocco
- S. Francesco Da Paola
- Chiesa di San Francesco D’Assisi
- San Pietro Caveoso
- Cattedrale di Matera
CASA GROTTA – ZWIEDZANIE DOMÓW WYKUTYCH W SKAŁACH
Przybywając do Matery warto również wybrać się do Cassa Grotta, czyli typowego domostwa wykutego w skale Wąwozu Gravina, w którym kiedyś toczyło się życie. Domy wykute w skałach są dostępne w wielu miejscach z możliwością zwiedzania, gdyż zostały zamienione na muzea. Dzięki wizycie w takim miejscu mamy możliwość przekonania się „na własnej skórze”, z jakimi warunkami musieli mierzyć się mieszkańcy Matery.
W grocie żyła cała rodzina wraz ze swoimi zwierzętami. Jama składała się zazwyczaj z dwóch pomieszczeń – sypialnianego i „roboczego”, w którym znajdowały się przedmioty codziennego użytku oraz żywność. W grocie żyli wspólnie ludzie, ale i też kury, psy, barany świnie, a nawet koń. Dzienne światło dostawało się do groty tylko przez otwarte drzwi dostarczające powietrza, okien niestety brakowało. Było brudno, szaro i bardzo ponuro. W takich warunkach toczyło się codzienne życie mieszkańców.
„W owych ciemnych dziurach o ścianach z ziemi, widziałam łóżka, nędzne graty i łachmany. Na podłodze leżały psy, barany, kozy i świnie. Każda rodzina ma do rozporządzania jedną taką jamę i sypiają tu wszyscy razem: mężczyźni, kobiety, dzieci i zwierzęta. W ten sposób żyje dwadzieścia tysięcy ludzi.”
Cytat fragmentu książki „Chrystus zatrzymał się w Eboli” Carla Leviego
GDZIE NOCOWAĆ W MATERZE? INFORMACJE PRAKTYCZNE
Z informacji praktycznych polecam Wam zarezerwowanie noclegu w samym sercu Sassi, najlepiej z widokiem na tę część Matery. My tak zrobiliśmy. No właśnie: gdzie w Materze warto nocować, gdzie pysznie zjeść i spędzić cudowny wieczór? Zajrzyjcie do poradnika praktycznego. Tam opisuję wszystko w najmniejszych szczegółach.
Przeczytajcie również: Apulia – 7 miasteczek, które warto zobaczyć. „Perełki” włoskiej Apulii oraz Apulia – plan podróży.
Przed zwiedzaniem Matery najlepiej zaopatrzyć się w mapkę miasta. My otrzymaliśmy ją od pracownika recepcji naszego hotelu, który zaznaczył nam miejsca, które trzeba odwiedzić, najważniejsze punkty widokowe i restauracje, w których warto zjeść za rozsądne pieniądze.
Pamiętajcie! W Materze jest drogo.
A my rekomendujemy ten nocleg z malowniczym widokiem na Sassi : Casa del Sole (zarezerwujcie przez ten link).
MAPA NAJWAŻNIEJSZYCH PUNKTÓW NA SASSI
Matera to niezwykłe miasto, którego nie można pominąć zwiedzając tę część Włoch. Nie bez powodu Sassi wpisano na listę światowego Dziedzictwa UNESCO. W żadnym innym miejscu w Europie nie zobaczycie podobnego miejsca ani nie poznacie podobnej – jakże smutnej i przejmującej historii. To jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, jakie kiedykolwiek miałam okazję zobaczyć.
Pamiętajcie: Matera – miasto wykute w skale, miejsce o którym wielu Włochów całkiem niedawno nie chciało słyszeć dzisiaj przyciąga ludzi z całego świata. I Wy musicie tutaj dotrzeć.
A może już byliście? Czy przekonałam Was do wizyty w Materze?
Więcej o Włoszech znajdziecie tutaj:
Włochy
Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Nigdy wcześniej nie słyszałam o Materze, ale teraz oszalałam na jej punkcie! Koniecznie muszę się tam wybrać,a od zdjęć nie mogę oderwać oczu 🙂
Hej, bardzo się ciesze, że artykuł o Materze okazał się dla ciebie inspiracją. Mam nadzieję, że uda Ci się zobaczyć Materę na żywo. To miasto, które robi niesamowite wrażenie. Pozdrowionka:)
Byłam tam w grudniu 2019 potwierdzam,pięknie ,chętnie bym pojechała jeszcze raz.
Przejmujące i klimatyczne miasto:) Wieczorem zachwyca:)
Piękne miasto wygląda jak posypane cukrem pudrem jest takie białe 🙂
Marysiu co jak co, ale ono białe nie jest;) Pozdrawiam.
Zgadzam się
Nie byłam we Włoszech. Matera wydaje mi sie szarym i smutnym miastem. Skały, szare budynki to wszystko takie zimne. Wolę jednak pojechać do Włoch w inne miejsca.
Powodzenia w odkrywaniu uroków Włoch! Pozdrawiam.
Bycie historycznym miejscem nie jest wcale takie doobre, jak się okazuje z przedstwionego tutaj miasta…
Dobrze,że w końcu się tym zaiteresowaly władze…
Od wielu lat Matera ma się już całkiem dobrze. Jednak historia miasta jest bardzo przejmująca. Pozdrawiam.
Smutna historia i to miejsce …przynajmniej na fotografiach pomimo piękna też jakieś smutne
Jako fotograf w taki sposób chciałam je przedstawić – autentycznie. Podróże to nie tylko błękitne niebo i palmy z kokosami oraz egzotyczna zieleń. Warto znać każdy wymiar podróżowania i jego różnorodność. Matera dzisiaj nie jest smutna, jest inna od pozostałych włoskich miast i bardzo przejmująca. Trzeba tam być, aby zrozumieć jej klimat i atmosferę. Pozdrawiam.
Nie znałam wcześniej Matery. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Daje ogromny plus za piękne i klimatyczne zdjęcia.
Być może uda Ci się kiedyś Materę odwiedzić? Kto wie? Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia:)
Piękne miasto – trochę przypomina mi klimat wykutej w skale Maalouli w Syrii 🙂
Oooo tego miasta z Syrii nie znam. Być może nawet nigdy nie poznam przez sytuację w tym kraju.Pozdrawiam:)
Piękne miejsce..mi niestety zabrakło jednego dnia by tam dotrzeć .. ale to zawsze powód żeby wrócić .. btw fajnie się rozwijasz i na blogu i na insta
Oj tak do Matery warto pojechać. Mam nadzieję, że Ci się uda. Dziękuję za tyle miłych słów odnośnie mojego rozwoju. Super, że zaglądasz na mój instagram:)
Przekonałaś mnie jak najbrdziej! Przepiękne zdjęcia- ale to standard u Ciebie. Niemniej jednak, jak tylko będę w pobliżu Matery podążę Twoją sprawdzoną trasą- wydaje się być optymalna dla mnie. Pozdrowienia!
Cieszę się Ewelinko, ze wpis w Twojej ocenie jest przydatny:) Pozdrawiam ciepło.
Samą nazwę Matera już słyszałam, ale nie wiedziałam o tym miejscu nic więcej. Niesamowita, a jednocześnie smutna historia… Czy przesiedleni mieszkańcy Matery później do niej wrócili?
PS. Robisz przepiękne zdjęcia 🙂
Tak, ta historia chwyta za serce. Co do mieszkańców to ciekawe pytanie – nigdzie nie znalazłam informacji czy mieszkańcy tam powrócili. Muszę zgłębić ten temat. Na chwilę obecną w Sasi mieszkają ludzie i normalnie toczy się życie. Kiedy widywałam w tym miejscu bardzo starszych ludzi to od razu przypominałam sobie tę historię – przecież oni prawdopodobnie mieszkali tutaj w tych smutnych dla Matery czasach. Cieszę się, że zdjęcia się podobają.