
Jak ja uwielbiam odkrywać magiczne miejsca w naszym kraju. Jadąc na Podlasie bardzo chciałam w takim miejscu się znaleźć. I znalazłam. Alpakarium, Rudka 13, Stara Kornica – jeśli będziecie zwiedzać Podlasie to tego miejsca nie możecie pominąć. Fakt – Stara Kornica administracyjnie należy już do województwa mazowieckiego, ale tutaj cały czas czuje się jak na Podlasiu. Miejsce to od Podlasia dzieli cienka granica.
Alpakarium to kolejna agroturystyka z klimatem, w której spędziliśmy trzy magiczne dni w otoczeniu przyrody, radosnych i życzliwych gospodarzy, dwóch piesków, zabawnego kota i….alpak! To właśnie dzięki hodowli alpak ta agroturystyka się wyróżnia na tle innych, które dane było nam odwiedzić.
A więc Alpakarium to agroturystyka z alpakami. Agroturystyka ze zwierzętami. Piękne miejsce, w którym warto się zatrzymać i zaraz dowiecie się dlaczego?
Spis treści
O MIEJSCU / ALPAKARIUM / AGROTURYSTYKA Z ALPAKAMI
Po środku bezkresnych pól i lasów stoi dom, stary dom. Otoczony owocowymi drzewkami, warzywnym ogródkiem i kwiatami. A wokół tego doskonałego w swej prostocie piękna spacerują alpaki.
Zwierzęta są wizytówką tego miejsca. Droga do tego domu nie jest asfaltowa, odnosi się wrażenie podróży na koniec świata.
Alpakarium – bo o nim mowa, to miejsce pełne pasji i zaangażowania w jego rozwój właścicieli. Tutaj prócz życia pośrodku niczego, ciszy i spokoju, zapachu lasu i świeżego powietrza czuje się miłość do przyrody i zwierząt.
Obok domu głównego stoi drugi budynek, w którym znajdują się pokoje dla gości, nieopodal jest pomieszczenie dla alpak. Po soczyście zielonym podwórku spacerują dwa psy (jeden z nich ma ponad 20 lat!) i czarna kicia. Jest sielsko, jest z duszą, jest tak jak lubimy.
JAK WYGLĄDA DZIEŃ GOŚCI W ALPAKARIUM? AGROTURYSTYKA Z WYŻYWIENIEM. PODLASIE.
Dzień zaczynaliśmy od godziny 9.00. Niespiesznie i powoli. Od 9.00 w starym domu właścicielka agroturystyki przygotowywała pyszne, swojskie śniadanko: ciepły i chrupiący chleb z malutkiej wiejskiej piekarni, jajecznica od podwórkowych kur, pomidor z kiwi – to zestawienie najbardziej mnie zaskoczyło i inne pyszności. Wszystko podane na klimatycznym ganku, przez okna którego widać pola, łąki i las, a nawet przychodzące sarny i jelenie.
Następnie wycieczka po okolicy, spacer, przebywanie z alpakami, odpoczynek na łonie natury. My oczywiście zwiedziliśmy okolicę i zrobiliśmy fotoplener z uroczymi zwierzętami Alpakarium. Pierwszy raz mieliśmy możliwość odwiedzenia agroturystyki ze zwierzętami i to jeszcze w jednym z najładniejszych regionów Polski.
Przeczytajcie inną recenzję: Arendel Wioska Norweska. Recenzja.
Od godziny 17.00 do 18.00 jest obiadokolacja: zupa, danie główne, deser i kompot. Same zdrowe pyszności i regionalne smaki Podlasia. Istnieje również opcja dla wegetarian. Należy zgłosić taką formę wyżywienia wcześniej – najlepiej przy rezerwacji pokoju.
Ciąg dalszy dnia to już odpoczynek, spacer po pobliskim lesie, oglądanie bajecznych zachodów słońca, a po zmroku nieba pełnego gwiazd.
Idealny dzień! Prawda?
POKOJE DLA GOŚCI
Pokoje dla gości mieszczą się osobnym budynku, który znajduje się na terenie siedliska. Na parterze znajduje się niewielki salon z kuchnią do wspólnej dyspozycji.
Na poddaszu są 4 pokoje stylowo i przytulnie urządzone. Każdy pokój posiada osobną łazienkę, klimatyzację oraz dostęp do Internetu. Telewizora brak! I myślę, że nikomu nie powinno to przeszkadzać. W tym miejscu słucha się śpiewu ptaków za oknem.
My zdecydowaliśmy się na pokój największy z indywidualnym balkonem – a po tym balkonie każdego dnia skradał się kot i u nas pomieszkiwał.
Tak wyglądał nasz pokój
Alpakarium to idealne miejsce dla par czy też przyjaciół. Kiedy my byliśmy gośćmi siedliska to prócz nas były też dwie inne sympatyczne pary. W tak oto w kameralnym gronie mieszkaliśmy w Alpakarium – agroturystyce z klimatem i zwierzętami.
Przeczytajcie: Atrakcje Podlasia, które warto zwiedzić. 10 pięknych miejsc.
ALPAKI W ALPAKARIUM / HODOWLA ALPAK / AGROTURYSTYKA ZE ZWIERZĘTAMI
Właściciele Alpakarium zajmują się hodowlą alpak od 2013 roku. Hodowla jest cały czas rozwijana, a alpaki wychowywane tak, aby były oswojone, spokojne zarówno w kontakcie z człowiekiem oraz wobec wszelkich innych zabiegów, których potrzebują. Celem jest, aby podchodziły do tych czynności z ufnością i bez strachu. Podziwiałam właścicieli, jak odróżniają swoje alpaki. Każda alpaka ma imię.
Ja zapamiętałam tylko:
najzabawniejszego Piotrusia z bujną grzywą
najmłodszą 3 miesięczną Ginę
rudego Bońka, który chyba jako jedyny lubi zdjęcia
Cudaczka z prześliczną mordką
Łatka z charakterystyczną plamką
Będąc w Alpakarium poznacie jeszcze: Cyryla, Szymka, Łobuziaka, Ginger, Celinkę, Przytulankę i wiele, wiele innych przyjaznych zwierząt.
Właściciel Alpakarium wraz córką Agatą przekazali nam bardzo dużo informacji na temat hodowli, życia z alpakami, ich zdrowia, leczenia, ale też ich usposobienia, zwyczajów, co lubią, a czego nie, jak reagują, jak z nimi spędzać czas.
Alpaki w tym miejscu są bardzo udomowione i można wchodzić na ich pastwisko. Samce i samice znajdują się w dwóch różnych zagrodach.
W czasie naszego pobytu sporo samic było w ciąży. Czas oczekiwania na poród alpaki wynosi aż 11 miesięcy i zazwyczaj rodzi się tylko jeden maluch.
Mieliśmy również przyjemność zobaczenia awantury między alpakami. W kulminacyjnym momencie doszło do plucia między zwierzakami. Śmiechu było co nie miara!
Alpaki bardzo lubią marchewki i gałązki z drzewa. Można je tymi smakołykami karmić przebywając na pastwisku. Istnieje także możliwość uczestniczenia w codziennej pracy właścicieli przy alpakach.
To co najbardziej mnie zdziwiło to, że tym zwierzętom obojętne jest głaskanie. Przecież one wyglądają jak Przytulanki!
Te w Alpakarium ze względu na proces oswajania i stosowania odpowiednich metod są do dotyku człowieka przyzwyczajone, jednak nie zabiegają o bliskość i uwagę tak jak np. pies czy kot. Czasami nawet zachowują dystans. Zauważyłam, że im dłużej i częściej przebywaliśmy wśród alpak na pastwisku tym bardziej zwierzęta na naszą obecność się otwierały.
SPACER Z ALPAKĄ
W Alpakarium istnieje możliwość wyjścia z alpaką na spacer leśną ścieżką lub też wizyty w Alpakarium wraz z oprowadzeniem i zapoznaniem się z funkcjonowaniem tego miejsca i hodowlą zwierząt. Należy wcześniej umówić się telefoniczne. Radzę zrobić to wcześniej, gdyż zainteresowanie jest duże, w szczególności spacerami. Nam się nie udało, właśnie z tego powodu, iż nie zrobiliśmy wcześniejszej rezerwacji.
Nie trzeba również nocować w Alpakarium, aby na taki spacer z alpaką wyjść. Alpakarium to magiczna agroturystyka ze zwierzętami, z którymi można obcować i uczyć się ich funkcjonowania.
CO ZWIEDZIĆ W OKOLICY? NASZE PROPOZYCJE
STADNINA KONI ARABSKICH W JANOWIE PODLASKIM
Piękne miejsce, które warto zobaczyć. Stadnina z historią i klimatem. Nasz Polska wizytówka. Szkoda, że sytuacja tej stadniny na dzień dzisiejszy jest taka…SMUTNA. Tak, smutna – bo takie uczucie mi towarzyszyło, kiedy po tym miejscy spacerowałam. Jednak ze względu na to, iż jest to blog podróżniczy aspektów politycznych nie będę tutaj poruszać. Większość z Was pewnie sytuację Stadniny Koni Arabskich w Janowie Podlaskim zna.
Stadnina istnieje w Janowie już od 1817 roku. Można jej teren zwiedzić indywidualnie lub z przewodnikiem. My wybraliśmy opcję pierwszą. To był piękny spacer.
ŚWIĘTA GÓRA GRABARKA
Mistyka, tajemnica, pełnia duchowości. Tak czułam się zwiedzając Świętą Górę Grabarkę. To miejsce koniecznie trzeba odwiedzić. Nie pomijajcie Góry Grabarki w planie podróży.
Góra ta, to cel corocznej pielgrzymki wiernych wyznania prawosławnego.
Dlaczego wierni tutaj przybywają?
Ano dlatego, iż w roku 1710 na okolicznych terenach panowała cholera. Jeden z mieszkańców miał proroczy sen, a mianowicie w tym śnie dowiedział się, iż każdy kto na tę górę wejdzie zostanie uzdrowiony. Ludzie ruszyli na górę z krzyżami, które symbolicznie na niej zostawiali. Obmywali się w też pobliskim źródełku i wyzdrowieli.
Źródełko istnieje nadal, symbolicznych krzyży na Świętej Górze Grabarce jest mnóstwo. Ludzie przychodzą w to miejsce ze swoimi intencjami. Znajduje się tutaj również prawosławna cerkiew i klasztor mniszek, które o to miejsce dbają.
PAŁAC W CIELEŚNICY
Odwiedziliśmy także klasycystyczny pałac z parkiem krajobrazowym i ogrodem z kwiatami i warzywami. Ogród ten nie zrobiły na nas żadnego wrażenia, gdyż większość roślin była po prostu ususzona i miałam wrażenie, że nikt o to miejsce nie dba. Natomiast sam pałacyk (w którym mieści się hotel) jest klimatyczny i romantyczny przede wszystkim. Na pałacowym tarasie wypiliśmy orzeźwiającą lemoniadę, posłuchaliśmy muzyki klasycznej wspaniale wpisującej się w klimat tego miejsca i pojechaliśmy dalej. To bardzo dobre miejsce na odpoczynek.
SKANSEN WSI POLSKIEJ W ZABORKU – UROCZYSKO ZABOREK
Ogromny teren Parku Krajobrazowego „Podlaski Przełom Bugu”, na którym mieszczą się chatki, Stary Wiatrak „Koźlak”, Bielony Dworek, Plebania, Zaścianek, Leśniczówka i kilka innych – można w tych miejscach zatrzymać się na nocleg, gdyż Uroczysko Zaborek to agroturystyka.
My pospacerowaliśmy po całym terenie, który jest w piękny sposób zagospodarowany, w restauracji zjedliśmy lunch i słodkości. Zamarzył nam się pobyt w Wiatraku „Koźlak” – bo to on zrobił na nas ogromne wrażenie.
Na terenie Uroczyska Zaborek znajduje się też miejsce, w którym wiele słynnych osób przyjeżdżających na aukcję do Stadniny Koni Arabskich w Janowie posadziło symboliczne drzewka – dęby. Zrobiła to między innymi: Shirley Watts – żona perkusisty The Rolling Stones. I tak drzewek jest już całkiem sporo, szkoda tylko, że słynna aukcja już się nie odbywa.
Nie ocenię tego miejsca pod względem pobytu, noclegu i wyżywienia, natomiast na krótką wizytę, kiedy będziecie poruszać się po okolicy na pewno warto wstąpić. Może kiedyś zawitamy tutaj na dłużej.
INNE MIEJSCA POLECANE PRZEZ WŁAŚCICIELI ALPAKARIUM
Podaję tylko nazwy, gdyż tam nie byliśmy:
Kresowe miasteczko Drohiczyn
Stare Dwory w pobliskich wioskach
Dworki w Zabużu i Droblinie
Drewniane wioski np. Rokitno, Hołodnica, Bubel Stary
Wycieczki rowerowe
INFORMACJE PRAKTYCZNE
Koszt doby noclegowej ze śniadaniem: od 110 zł do 180 zł w zależności od pokoju i ilości osób, rabat powyżej 7 dni, 10 zł taniej od poniedziałku do czwartku, śniadanie od 9.00 do 10.00.
Koszt obiadokolacji: 40 złotych/osoba – 17.00-18.00.
Koszt spaceru z alpaką: goście pensjonatu/60 zł/osoba, goście z zewnątrz80zł/osoba.
Na terenie Alpakarium istnieje możliwość skorzystania z dostępnych rowerów, aby zorganizować wycieczkę rowerową po okolicy.
Ognisko – 20 zł/osoba.
Rezerwacje noclegu na minimum 2 doby.
Dzieci przyjmowane są od 8 roku życia.
Ze względu na obecność wielu zwierząt nie są przyjmowane na teren siedliska zwierzęta gości.
Alpakarium w Rudce zapamiętam na zawsze. To miejsce pełne pasji – życia z pasją, życia na własnych zasadach i warunkach. To miejsce stworzone przez ludzi, którzy nie bali się ryzykować i szli pod prąd. Wizyta w tym miejscu jeszcze bardziej zmotywowała mnie do tworzenia naszego życia – poza utartym schematem i narzuconymi odgórnie społecznymi normami. Bo Ci, którzy idą pod prąd to wiatr im w oczy nie wieje, a los sprzyja, a przede wszystkim są reżyserami własnego życia i sami piszą jego scenariusz. Zapamiętajcie ten adres.
Lubicie odwiedzać polskie agroturystyki? A może byliście już w jakiejś agroturystyce ze zwierzętami?
Więcej o Podlasiu i Suwalszczyźnie znajdziecie tutaj:
Podlaskie
Zapraszam Was również na mój Instagram oraz fanpage na Facebooku
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Jak się cieszę, że do Ciebie zawitałam 😀 😀 Zaraz obczajam wszystkie zakładki u góry a szczególnie POLSKA 😀 😀 😀
Cześć Madziu! Bardzo się cieszę, że wpis Ci się spodobał i jesteś zainteresowana pozostałymi. Serdecznie zapraszam:) Pozdrowionka:)
Jeju, wchodząc w ten link nie spodziewałam się odkryć takiej perełki! Genialny post, cudowne zdjęcia, chłonę je całą sobą, normalnie czuję się, jakbym tam była. Również uwielbiam Polskę, odkrywać jej magiczne strony (a ma ich wiele). No i te alpaki – cudo po prostu!
PS Nawet czcionka na Twoim blogu bardzo mi się podoba 🙂
Ale budujący komentarz! Bardzo Ci dziękuję:) Po takich słowach zawsze mam jeszcze większą motywację do rozwoju bloga, którego prowadzę. Lubię takie klimatyczne „perełki” odkrywać w naszym kraju, ale i też poza Polską:) Pozdrawiam ciepło.
Bardzo się cieszę, że mój komentarz jest dla Ciebie motywujący, a co najważniejsze – całkowicie szczery 🙂 Jest jakaś magia w Twoim blogu…
Jeszcze raz bardzo dziękuję za tyle miłych słów:)
Jak fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy… hodują alpaki. Że się ludziom chce, że mają odwagę robić coś niesztampowego. Oby więcej było takich miejsc.
Również od niedawna odkrywam Podlasie. Miałam przyjemność w tamtym roku odwiedzić Świętą Górę Grabarkę i Drohiczyn. W ubiegły weekend Romanów (dom Józefa Ignacego Kraszewskiego), Sławatycze i Radzyń Podlaski.
Oj tak, to wspaniale mieć pasję i wdrażać ją w życie, a ludzie, którzy Alpakarium prowadzą są już w starszym wieku i z tego względu też ich bardzo podziwiam – że im się jeszcze chce:) Podlasie jest pięknym regionem. Myślę, że jeszcze w te strony wrócimy:) Pozdrawiam serdecznie:)
Przeurocze miejsce, ma taki specyficzny klimat, pokoje dla gosci tez z takim specyficznym klimatem, przypuszaczam, ze mozna tu wspaniale odpoczac, oczami wyobrazni – juz wypoczywam. No i luksus strzelenia sobie selfie z lama, ktora wymiata rozkoszna fryzura a la lata 80 – te
Tak Beatko, to miejsce jest bardzo klimatyczne. Od właścicieli mam też takie informacje, ze przyjeżdżają tam na wypoczynek osoby, które cierpią na bezsenność. Znajdują tam ukojenie i przesypiają całą noc. Wiem coś o tym – śpi się tam niesamowicie dobrze:) Okolica przepiękna, alpaki, jedzonko… wszystko naj. Polecam.
Szkoda, że mam tak daleko na Podlasie. Albo tak mało urlopu 😉 marzy mi się taki weekend w Alpakarium. Spokój, cisza i te cudne zwierzaki 🙂
Karolinko my też aż tak blisko nie mamy, gdyż jesteśmy z Gdyni. Czasami warto znieść trudy podróży. Podlasie to cudowne miejsce na wypoczynek i jest też bardzo dużo miejsc do zwiedzania. Polecam ten region szczególnie w szczycie sezonu, gdyż tam nie zastaniesz tłumów, komercji i niepotrzebnego zgiełku. Pozdrawiam.
Sielsko anielsko tam, a najładniejsze te białe wnętrza 🙂
Dziękuję, uwielbiam jasne wnętrza. W bieli i jasnych odcieniach urządziłam też i nasze mieszkanie:) Pozdrowionka dla Ciebie:)
to jest Twoj drugi post, na ktory trafiam i jestem zachwycona. zostaje na dluzej, choc Alpakarium, to nie jest moj klimat.
Cieszę się! Mam nadzieję, że pokażę tutaj też miejsce, które będzie w Twoim klimacie. Zapraszam serdecznie:) Pozdrawiam ciepło:)
Ciekawie, pięknie i jakże naturalnie. Uwielbiam takie miejsca i czas spędzany w nich. To powyższe z przyjemnością kiedyś odwiedzę. 🙂
Bardzo się cieszę, iż udało mi się Ciebie zainspirować. Ja też uwielbiam takie miejsca:) Pozdrawiam serdecznie:)
Nigdy nie słyszałam o tej agroturystyce, ale już mi się podoba 🙂 Uwielbiam alpaki i jednym z moich marzeń jest zobaczyć je w Peru. Ale skoro na razie nie mogę tam jechać to czemu by nie zobaczyć ich w Polsce? Poza tym pokoje naprawdę przepiękne, śliczne meble 🙂
W Peru to pewnie też lamy można podziwiać:) Polecam Ci tę agroturystykę na wypoczynek, świetne miejsce i świetnie spędzony czas gwarantowany:)
Przepiękne, klimatyczne miejsce. A alpaki milusie i wyjątkowo fotogeniczne 🙂
Oj tak – miejsce wspaniałe. O porządne zdjęcia z alpakami łatwo nie było. Zazwyczaj tyłkami się odwracały;) No ale jakoś sobie poradziliśmy:)
Jaki cudowny, sielski klimat. Nie spodziewałam się, że alpaki są tak przyjazne i dają się przytulić. 🙂
Przytulać to one się nie lubią;)
Wnętrza domu z alpakami absolutnie przepiękne! W sumie, mówiąc szczerze, po domach przy których hoduje się dość egzotyczne zwierzaki, spodziwałam się kiczu. Tymczasem jest gustownie i pięknie. Jestem bardzo ciekawa jak wygląda spacer z taką alpaką? Idzisz bok w bok z futrzakiem czy jednak hultaj szuka ucieczki w nieznane?
Spacer odbywa się pod nadzorem właścicieli. Nie byliśmy na takim spacerze, ale inni goście nam opowiadali jak to wyglądało. Idzie się w bardzo kameralnej grupie, każdy ma swojego zwierzaka (na jakimś sznurku chyba specjalnym). Goście opowiadali, że w pewnym momencie alpaka nie chciała już iść dalej i musieli zawrócić;) Spacer był krótki. A więc wszystko zależy od humoru zwierzaków.
Absolutnie przepiękne i cudowne miejsce! Kocham alpaki!
Alpaki to cudowne zwierzaki:) Nawet się zrymowało:)
Absolutnie się nie dziwię, że ktoś wpadł na pomysł stworzenia agroturystyki z alpakami. Generalnie te zwierzaki wzbudzają tyle pozytywnych uczuć i reakcji, że to magnes na turystów sam w sobie. Natomiast jeśli chodzi o całą agroturystykę, to sama chętnie bym się tam wybrała, żeby odpocząć od takiego typowego, intensywnego zwiedzania i funkcjonowania na co dzień.
Myślę, że zainwestowanie w alpaki było dobrym pomysłem:) Ja uwielbiam agroturystyki, a w Polsce są one na bardzo wysokim poziomie. Już znalazłam kolejną na kilkudniowy wypad z dala od miasta:) Pozdrawiam serdecznie:)
ciekawy artykuł
Dziękuję:)