A gdyby tak wszystko rzucić i zamieszkać w Bieszczadach? Tam kontakt z przyrodą jest na wyciągniecie ręki, połoniny zachwycają swoją dostojnością. W Bieszczadach żyje się skromnie, bez pośpiechu za nie wiadomo czym. W Bieszczadach po prostu oddycha się pełną piersią i widzi przystań na spokojną codzienność. W Bieszczadach wszystko jest możliwe, jeżeli w duszy nam gra. Oto atrakcje w Bieszczadach.

GDZIE LEŻĄ BIESZCZADY? BIESZCZADY ATRAKCJE 

Bieszczady znajdują się w województwie podkarpackim – w części południowo – wschodniej. To już sam kraniec Polski. Mieszkając w Trójmieście mamy bardzo daleko, aby w Bieszczady pojechać. Bieszczady to dwa pasma górskie położone w łańcuchu Karpat. Najwyższym szczytem jest Tarnica (1346 m n.p.m.). Najsłynniejszy szlak pieszy w Bieszczadach to Główny Szlak Beskidzki.

WĘDRÓWKI POŁONINAMI W BIESZCZADACH

Bieszczady słyną z połonin. A co to takiego połonina, zapytacie?

Połonina to wyraz wschodniosłowiański oznaczający miejsce płone, czyli nieużyteczne do uprawy roli. Inne znaczenie tego słowa jest w języku południowosłowiańskim – planina oznacza „góry”. Połoniny wykształciły się ponad górną granicą lasów – w Polsce w Karpatach Wschodnich. Bieszczady charakteryzują się najbardziej ukształtowaniem terenu poprzez połoniny, a więc grzbiety górskie są odsłonięte.

Najsłynniejsze połoniny w Bieszczadach, które warto przejść to:

  • Połonina Caryńska – masyw górski między dolinami Prowczy i Wołosatego.
  • Połonina Wetlińska – znajduje się w Bieszczadach Zachodnich.
  • Połonina Bukowska – jest również w Bieszczadach Zachodnich.

Największą atrakcją w Bieszczadach są wędrówki połoninami, gdyż dostarczają niesamowitych widoków i górskich wrażeń.

Połoniny w Bieszczadach

Przeczytajcie: Babia Góra – jak najłatwiej zdobyć najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego?

WIZYTA W SCHRONISKU CHATKA PUCHATKA

Wybierając się na szlak Połoniną Wetlińską natkniecie się na kultowe bieszczadzkie schronisko – Chatka Puchatka. Jest to najwyżej położone miejsce noclegowe w Bieszczadach. Od roku 2020 prowadzono tutaj gruntowne prace remontowe, które zakończono w roku 2022. Chatka Puchatka już działa pod nazwą Schron Turystyczny BdPN „Chatka Puchatka” na Połoninie Wetlińskiej. Biegnie tędy czerwony Główny Szlak Beskidzki. Chatka Puchatka niestety nie oferuje noclegów wędrowcom.

Chatka Puchatka w Bieszczadach, połoniny

TARNICA – NAWYŻSZY SZCZYT W BIESZCZADACH 

W Bieszczadach jest mnóstwo szlaków górskich, które warto przejść. Jednym z nich jest wejście na Tarnicę – najwyższy szczyt Bieszczad. Proponujemy Wam, abyście ruszyli na Tarnicę szlakiem niebieskim. Odcinek: wieś Wołosate – Tarnica ma 5 kilometrów. Będąc na szczycie Waszą uwagę zwróci symboliczny krzyż postawiony z okazji wizyty na bieszczadzkim szczycie Jana Pawła II.
Napisaliśmy osobny artykuł o takich atrakcjach w Bieszczadach, jak górskie szlaki.

Bieszczady atrakcje, szlaki i połoniny

Przeczytajcie: Bieszczady – szlaki i szczyty, które warto zwiedzić.

WYTWÓRNIA PIWA URSA MAIOR

Historia lokalnego browaru Ursa Maior jest niezwykle ciekawa i interesująca. Proste i jakże piękne – pasja przerodziła się w profesjonalną firmę, a jak wiadomo na pasji najlepiej zarabiać pieniądze.

Właścicielka Ursa Maior –  piwowarka Aga swoje pierwsze piwo zrobiła w 2009 roku. Doskonaliła umiejętności w tym zakresie i dzięki temu bardzo szybko udało jej się wygrać konkurs Piw Domowych w Żywcu. Wygrana w konkursie dała jej tytuł Mistrza Piwowara. Idąc za ciosem Agnieszka ulepszała swoje receptury na piwo, uczyła się, czytała, skończyła nawet studia korespondencyjne w Edynburgu, gdyż tylko tam można wykształcić się i otrzymać zawodowy tytuł piwowara.

Los sprzyjał, a więc warto było pójść o krok dalej i wtedy oto powstał pomysł stworzenia profesjonalnej firmy produkującej lokalny bieszczadzki produkt, którym miało być właśnie piwo. Świetny pomysł, prawda? Oczywiście, aby być w miejscu, w którym jest się teraz trzeba było się sporo napracować – marketing, nazwa, pieniądze, wybór miejsca. Udało się, Ursa Maior – czyli Wielka Niedźwiedzica ujrzało światło dzienne. Produkcja piwa ruszyła w roku 2013 i dzisiaj w większości bieszczadzkich restauracji, hoteli można napić się Ursy. Jest to produkt pożądany.

Urasa Maior to nietypowa atrakcja w Bieszczadach.

Ciekawostki o piwie Ursa Maior

  • Piwo w Ursa Maior jest produkowane wyłącznie ze słodu, chmielu, wody i drożdży.
  • Do piwa nie są dodawane substancje smakowe, karmel, aromaty i inne sztuczne dodatki.
  • Każde piwo ma swój niepowtarzalny smak i jest jedyne w swoim rodzaju.
  • Nazwy piw mają niebagatelne nazwy – Megaloman, Rzeźnik, Deszcz w Cisnej, Przemytnik, Dwa grzeszne misie – to tylko niektóre z oryginalnych nazw, które nawiązują do miejsc w Bieszczadach, cech charakteru ludzi tu żyjących, czy też zjawisk atmosferycznych, wydarzeń.
  • Smaki piwa również są zróżnicowane. Nowość, która pojawiła się to małe co nieco dla dzieciaków – piwna krówka.
  • Są też oryginalne czekolady ręcznie robione z chmielem i słodem, które wyśmienicie smakują przy kuflu regionalnego, bieszczadzkiego piwa.

Ursa Maior w Bieszczadach - lokalny browar

Design wytwórni piwa Ursa Maior

Design wytwórni jest również ciekawy – interesujące murale, wystawa obrazów, a wręcz galeria sztuki, biblioteczka, możliwość odbycia warsztatów piwowarskich oraz sklepik, w którym można zaopatrzyć się w ciekawe pamiątki, miody, konfitury, krówki piwne, czekolady oraz skrzynię piw.

Warsztaty – czyli jak produkuje się lokalny browar w Bieszczadach

Najbardziej podobały nam się warsztaty, na których pan Andrzej – współwłaściciel firmy z ogromną pasją opowiadał o powstaniu Ursa Maior i o tym jak produkuje się piwo, jak wygląda codzienność w Ursa, jak się pracuje abyśmy wszyscy mogli skosztować prawdziwego piwa. W każdym słowie było słychać i czuć pasję.

Po warsztatach udaliśmy się na prelekcję filmu o Ursa Maior z bieszczadzką przyrodą w tle. Pijąc Deszcz w Cisnej i zajadając piwną krówkę podziwialiśmy zapał i upór ludzi, którzy z jednej butelki domowego piwa zrobili dobrze prosperującą firmę.

W Ursa Maior dba się o każdy szczegół. To tutaj posmakowaliśmy lokalnego, polskiego, bieszczadzkiego produktu, poznaliśmy tajniki warzenia piwa. W tym miejscu spotyka się pasję, z której zrodził się niepowtarzalny smak, a to wszystko w otoczeniu sztuki i ciekawego architektonicznego stylu.

Jeśli będziecie w Bieszczadach nie omijajcie takiej atrakcji jak Ursa Maior. Tę historię warto poznać, a przede wszystkim posmakować.

JEZIORO SOLIŃSKE / BIESZCZADY ATRAKCJE

W Bieszczadach znajdziecie również „małe Mazury” nad pięknym Jeziorem Solińskim w miejscowości Solina. Jezioro Solińskie to sztucznie utworzony zbiornik wodny. Warto wybrać się w rejs statkiem po Jeziorze Solińskim, a na pewno przypomną Wam się słowa piosenki „Zielone wzgórza nad Soliną”.

Koniecznie przespacerujcie się Zaporą na Solinie, która ma długość 664 metrów i 81,8 m wysokości. Nie ma drugiej tak wielkiej instalacji w Polsce. Na terenie zapory znajduje się hydroelektrownia, którą można zwiedzać z przewodnikiem w określonych godzinach.

Wokół Jeziora Solińskiego znajduje się kilka obiektów rekreacyjnych – w tym słynne uzdrowisko „Polańczyk”. Kąpiele w jeziorze są dozwolone tylko w wyznaczonych miejscach.

Nad Soliną działa także kolej gondolowa z wieżą widokową. Na szczycie prócz punktu widokowego jest także park tematyczny „Tajemnicza Solina” i kawiarnia.

Jezioro Solińskie w Bieszczadach

Jezioro Solińskie, Bieszczady atrakcje

RUINY ZAMKU SOBIEŃ I RZEKA SAN

Kolejną atrakcją w Bieszczadach są ruiny zamku Sobień i widoki, które z nich się rozpościerają – na malownicza rzekę San. 15 minutowy spacer pod górkę zaprowadzi Was do celu. Przyjeżdżając w te okolice samochód najkorzystniej będzie zostawić tuż pod ruinami zamku. Wstęp na teren ruin jest bezpłatny, a widoki niesamowicie piękne. Nie pomińcie tej atrakcji zwiedzając Bieszczady.

Ruiny Zamku Sobień i rzeka San

Ruiny zamku Sobień Bieszczady

Przeczytajcie: Zamek Książ i Zamek Czocha. Zwiedzanie Dolnego Śląska.

SZLAK „BIESZCZADY ODNALEZIONE”

Objechaliśmy całą Pętlę Bieszczadzką zaglądając do urokliwych wiosek bieszczadzkich, aby zobaczyć życie lokalnych mieszkańców. Wybraliśmy się również szlakiem „Bieszczady Odnalezione”, aby odwiedzić nieistniejącą już wieś Jaworzec w formie częściowej rekonstrukcji i oryginalnych pozostałości. Wędrując szlakiem „Bieszczady Odnalezione”  warto odwiedzić pozostałości takich wsi jak: Łuh, Zawój.

Stowarzyszenie Wetliny i Okolic tego typu inicjatywą pragnie ocalić od zapomnienia ślady mieszkańców tychże ziem – Bojków (rdzenna ludność pochodzenia ukraińskiego i bałkańskiego zamieszkująca niegdyś Bieszczady) – wygnanych w ramach powojennej akcji „Wisła” i wysiedlonych do ZSRR.

We wsiach takich jak Jaworzec, Łuh, Zawój pozostały fragmenty cerkwi, stare cmentarze, ruiny domów, kamienne piwnice.

Będąc we wsi Jaworzec koniecznie udajcie się do klimatycznej bacówki o tej samej nazwie.

Przeczytajcie: Malownicze wsie w Polsce. Subiektywne zestawienie.

BIESZCZADZKIE CERKWIE

Drewniane cerkwie są bardzo charakterystyczne dla bieszczadzkich terenów. Najwięcej cerkwi spotkacie w północno – wschodniej części Bieszczadów. Wiele z nich wpisane jest na listę UNESCO. Cerkwie leżą na Szlaku Architektury Drewnianej.

Oto niektóre cerkwie, które zobaczycie zwiedzając Bieszczady:

  • cerkiew św. Michała Archanioła w Turzańsku
  • cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku
  • cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja w Hoszowie
  • cerkiew Opieki Matki Boskiej w Komańczy
  • cerkiew Opieki Bogurodzicy w Równi
  • cerkiew św. Mikołaja w Chmielu
  • cerkiew w Łopience
  • ruiny cerkwi w Berezce

Bieszczadzkie cerkwie

TORFOWISKO TARNAWA

Atrakcja jaką jest Torfowisko Tarnawa w Bieszczadach będzie ciekawą opcją, kiedy chcemy odpocząć od intensywnego zwiedzania i górskich wędrówek. Prowadzi tędy drewniana ścieżka dydaktyczna. Piękne są tutaj widoki na bieszczadzkie szczyty, słychać śpiew ptaków i można podglądać z bliska przyrodę. Spacer kładkami Torfowiska Tarnawa nie będzie długi, gdyż to tylko 2,5 kilometra. Jest to idealne miejsce dla rowerzystów, rodzin z dziećmi i też dla tych, którzy mają dziecięce wózki. Wstęp jest bezpłatny.

WĄSKOTOROWY POCIĄG BIESZCZADZKIEJ KOLEJKI LEŚNEJ

Bieszczadzka Kolejka Leśna jest wielką atrakcją w Bieszczadach. 2 godzinna podróż na trasach: Majdan – Balnica – Majdan lub  Majdan – Cisna – Dołżyca – Majdan będzie niesamowitym doświadczeniem i przygodą. A może będziecie mieć szczęście i traficie na lokomotywę parową, która poprowadzi Waszą kolejkę? Na pewno warto skorzystać z takiej atrakcji jak przejażdżka Bieszczadzką Kolejką Leśną.

Przypomina nam się wycieczka kolejką wąskotorową, która odbyliśmy w Biskupinie.

WIELKA I MAŁA PĘTLA BIESZCZADZKA

Jeśli przybędziecie w Bieszczady samochodem warto pojeździć chociażby po fragmentach Wielkiej i Małej Pętli Bieszczadzkiej. Na trasie spotkacie na pewno wielu rowerzystów, którzy pokonują całościowe odcinki tras i jest to dla nich największa atrakcja w Bieszczadach.

Wielka Pętla Bieszczadzka ma swój początek w Lesku i liczy 150 kilometrów. Na tejże trasie mija się najpiękniejsze bieszczadzkie widoki i malownicze zakątki.

Małe Pętla Bieszczadzka ma 90 kilometrów. Prowadzi z Leska przez Hoczew, Polańczyk, Rajskie, Czarną Górną, Hoszów, Ustrzyki Dolne. Na trasie mija się sporo zabytkowych cerkwi.

Szlak Połoniną Węglińską Bieszczady

WIEJSKIE ZOO – ATRAKCJA DLA DZIECI W BIESZCZADACH

Sympatycznym miejscem okazało się Wiejskie Zoo. Śmieszny cielak z kozą, świnka w błocie, ptactwo wiejskie wszelkiego rodzaju, zabawne króliki, ryczące barany domagające się smakołyków. Osiołek też był. To wszystko sprawiło, że z jeszcze większymi uśmiechami na twarzy zakończyliśmy kolejny dzień w Bieszczadach.

Adres: Wiejskie Zoo, Berezka 30b, 38-610 Polańczyk

Bieszczady - atrakcje dla dzieci

INNE ATRAKCJE W BIESZCZADACH, KTÓRE WARTO ZWIEDZIĆ

W czasie jednego wyjazdu nie ma możliwości, aby odwiedzić wszystkie atrakcje w Bieszczadach. Na wiele miejsc i szlaków nie starczyło nam już czasu, ale planujemy nadrobić zaległości.

Przy kolejnej wizycie w Bieszczadach chcielibyśmy zwiedzić następujące atrakcje:

  • wejście na szczyt Smerek
  • wycieczka do Rezerwatu Przyrody Sine Wiry
  • wycieczka do nieistniejącej wsi Sokoliki
  • wieża widokowa w Mucznem
  • Zagroda Pokazowa Żubrów
  • Atrakcje Sanoka
  • Zatwarnica – Kino Końkret, Chata Bojkowska (chyża), wodospad Szepit
  • Wycieczka rowerowa Doliną Sanu
  • Wędrówki mniej znanymi szlakami górskimi

Bieszczady atrakcje

CO I GDZIE ZJEŚĆ W BIESZCZADACH?

Będąc w Bieszczadach znaleźliśmy prawdziwe perełki od strony kulinarnej. W Bieszczadach można pysznie zjeść, tylko trzeba wiedzieć co i gdzie?

Oto nasze rekomendacje:

  • Chata Wędrowca w Wetlinie

Restauracja do której zmierzają wszyscy będący w Bieszczadach i schodzący ze szlaku.

Po trudzie związanym ze wspinaczką każdemu marzy się ogromny i kultowy Naleśnik Gigant, gdyż to właśnie z tego oto naleśnika Chata Wędrowca słynie. Zdecydowaliśmy się na tradycyjnego – z jagodami. Oczywiście można również skonsumować naleśnika z innymi owocami sezonowymi – truskawkami, jabłkami, czy też z twarogiem. Dla nas zestawienie jagód, śmietany, miodu i cukru pudru było idealne. Palce lizać! Naleśniki są przygotowywane z naturalnych składników, bez żadnych dodatków, polepszaczy. Przypominają wielkiego racucha. Z powodu jego wielkości można zamówić tylko połowę. Chatę Wędrowca warto odwiedzić. Tuż obok znajduje się Sklepik Wędrowca z lokalnym rękodziełem i produktami spożywczymi.

  • Paweł Nie Całkiem Święty

Karczma, która urzekła nas spokojem, wystrojem, smakami. Oryginalna nazwa prawda? Nie święta karczma znajdowała się blisko naszego hotelu Carpatia, a więc wieczorami chętnie wybieraliśmy się tam na obiadokolację i grzane wino. Przy każdym posiłku towarzyszył nam sympatyczny kot.

Wystrój wnętrza wzorowany jest w klimacie wiejskich dworków drobnej szlachty. Tworzy to niepowtarzalną atmosferę skłaniającą do długiego przesiadywania i rozmów. W Karczmie zajadaliśmy się regionalnym śledzikiem na przystawkę, zupą z bieszczadzkich borowików, grillowanymi serkami owczymi z gruszką, rybą, a późnym wieczorem sam szef restauracji częstował wszystkich gości domowej roboty nalewką. Było miło, swojsko, klimatycznie.

  • Wilcza Jama w Smolniku nad Sanem

Miejsce rekomendowane dla fanów dziczyzny. W Wilczej Jamie warto skosztować domowych wędlin, pasztetów i dań obiadowych z dziczyzny, ale także białego sera.

Pewnie jesteście ciekawi na jakie smakowitości się zdecydowaliśmy?

Ja wybrałam gulasz z sarny w sosie borowikowym z domowymi kopytkami oraz rosół z bażanta, a Michał pieczeń z dzika ze śliwkami w czerwonym winie z żurawiną podawaną z kaszą gryczaną. Na deser lokalne jagody ze śmietaną – wszystko bardzo smaczne!!!

Zjedliśmy na świeżym powietrzu wpatrując się w bieszczadzkie góry, za które pięknie zachodziło sierpniowe słońce.

We wnętrzu Wilczej Jamy jest bardzo specyficznie. Niektórych wnętrza mogą przerażać, gdyż z każdej strony gości otaczają wypchane zwierzęta – sarny, wilki, rysie, a nawet grizli stojący na dwóch łapach z wielkimi pazurami. Poroża zwierząt, skóry, obrazy myśliwych i ich trofea to nieodłączny element wystroju.

Podobno przy odrobinie szczęścia można nawet natknąć się na prawdziwe wilki, które przychodzą do Wilczej Jamy.

Wilcza Jama w Bieszczadach

  • Siekierezada w Cisnej

To jest dopiero diabelskie miejsce. Pełno w nim diabłów i siekier wbitych w stół. Panuje półmrok, goście siedzą przy drewnianych stołach, na których leży czerwone menu przyczepione do ogromnego łańcucha. W tle klimatyczna muzyka. Biesy, czady, zakapiory – z tego słyną Bieszczady i w tym miejscy na pewno to wszystko znajdziecie.

Jedzenie przyzwoite, chociaż w poprzednich miejscach, w których zawitaliśmy można zjeść smaczniejszy i bardziej wykwintny posiłek. W Siekierezadzie zdecydowaliśmy się na tradycyjne pierogi.

W pamięci bardziej pozostał wystrój tego miejsca, a niżeli jego smaki.

  • Restauracja w hotelu Carpatia

Pisząc o miejscach, w których warto zjeść w Bieszczadach należy wymienić restaurację w hotelu Carpatia. Jedzenie w tym miejscy jest przepyszne, bardziej wyszukane, regionalne, ciekawie podane i przyrządzone. Menu konkretne, krótkie, a więc już wiadomo, że dobrze w tym miejscu karmią. Na pierwszy ogień poszedł rosół i typowy polski schabowy ze świeżymi ziemniaczkami i mizerią – pycha! Już dawno nie jedliśmy tak dobrze i prosto przyrządzonego polskiego dania.

W restauracji warto również skosztować lokalnych bieszczadzkich piw, czyli Ursa Maior. Inne specjały, którymi się zajadaliśmy to między innymi zalewajka bieszczadzka, makaron pappardelle, placuszki łemkowskie no i najlepsza jaką jedliśmy bezą Pavlova – ten deserowy przysmak zamawialiśmy codziennie! W Hotelu Carpatia wszystkie dania sporządzane są z lokalnych, świeżych produktów, ziół, sezonowych owoców – naturalnie i zdrowo.

Bieszczady rozpieszczają podniebienia. Mamy nadzieję, że dzięki temu artykułowi będziecie wiedzieli co i gdzie zjeść w Bieszczadach.

Przeczytajcie: Gdzie zjeść w Zakopanem? Klimatyczne restauracje i góralska kuchnia.

GDZIE NOCOWAĆ W BIESZCZADACH?

Z całego serca polecamy Wam nocleg w klimatycznym hotelu Carpatia. W Bieszczadach trudno o ciekawy obiekt hotelowy, więcej jest prywatnych kwater, a niżeli hoteli. Carpatia należy do nielicznych i naszym zdaniem wiedzie prym jeżeli chodzi o standard.
Po przyjeździe przywitał nas kilkupiętrowy budynek góralski otoczony zielenią i górami. To, na co od razu zwróciliśmy uwagę to błoga cisza. Pani w recepcji uśmiechnięta od ucha do ucha przekazała nam klucze do pokoju.

Hotel Carpatia w Bieszczadach

Nasz pokój był urządzony w góralskim stylu i miał niebanalną nazwę – Dzikie Tulipany. Inne pokoje również mają ciekawe nazwy, między innymi: Różany Ogród, Pod Dobrym Aniołem, Słoneczniki, Leśne Owoce, Wiewiórki i Jeże. Brzmi oryginalnie i tak bieszczadzko prawda? Nasze Dzikie Tulipany bardzo nam się spodobały, tym bardziej, że widok z okna był na góry.

Śniadania były przepyszne – domowe, swojskie, a najchętniej konsumowaliśmy je na świeżym powietrzu w tak zwanej strefie relaksu wpatrując się w góry i wygrzewając w porannym słońcu.

Obsługa w recepcji i restauracji na szóstkę z plusem. Niejeden prestiżowy hotel mógłby jej pozazdrościć. Wszyscy uśmiechnięci, służący pomocą, radą, mający czas dla każdego z gości. Wiele razy usłyszeliśmy ciepłe słowa na dzień dobry i dobranoc od pracowników hotelu.

W hotelu Carpatia można skorzystać ze strefy SPA – do dyspozycji gości jest sauna fińska i rzymska, grota solna, hydromasaż.

Otoczenie hotelu Carpatia jest piękne. Wieczorne spacery po pobliskich łąkach, ścieżkach zachwycały, a w oddali widać szczyt Smerka.

Wieczorami zasiadaliśmy do ogniska, aby porozmawiać, wypić grzane wino, usmażyć kiełbaskę i pomarzyć wpatrując się w ciepły ogień. A nad głową mieliśmy rozgwieżdżone niebo, jakiego już dawno nie widzieliśmy mieszkając w mieście.

Hotel Carpatia – Bieszczadzki Gościniec to szczególne miejsce na mapie w Bieszczadach. Można tutaj zapomnieć o rzeczywistości i wspaniale spędzić czas. Carpatia leży w samym sercu Bieszczadów. Hotel otoczony górami, zielenią, polanami, w otulinie pięknych widoków sprawia, że pobyt tutaj to prawdziwa przyjemność.

Nocleg w hotelu Carpatia możecie zarezerwować TUTAJ.

Gdzie jeszcze warto nocować w Bieszczadach?

Bieszczady i atrakcje, które tutaj się znajdują nas oczarowały. Różnorodność form spędzania czasu jest tak ogromna i ciekawa, iż musimy w Bieszczady powrócić. Tyle szlaków zostało jeszcze do przejścia, tyle walorów przyrodniczych do obejrzenia.

 

Więcej o Podkarpaciu znajdziecie tutaj:
Podkarpackie

 

Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku

Do zobaczenia gdzieś w drodze!