Spis treści
- 1 TERMIN PODRÓŻY/ POGODA W MAROKU W MARCU
- 2 LOT DO MAROKA
- 3 CENA LOTU DO MAROKA
- 4 ILOŚĆ DNI NA ZWIEDZANIE ATRAKCJI MAROKA / PODRÓŻ DO MAROKA NA WŁASNĄ RĘKĘ
- 5 PORUSZANIE SIĘ SAMOCHODEM PO MAROKU/ WYPOŻYCZENIE SAMOCHODU W MAROKU
- 6 GDZIE NOCOWAĆ W MAROKU?
- 7 MAROKAŃSKA KUCHNIA
- 8 ZDROWIE/ SZCZEPIENIA W MAROKU
- 9 O CZYM WARTO WIEDZIEĆ PRZED PODRÓŻĄ DO MAROKA NA WŁASNĄ RĘKĘ? PRAKTYCZNE PORADY
- 10 INNE WYDATKI
Przygotowanie podróży po Maroku od strony praktycznej jest bardzo istotne, w szczególności jeżeli na zwiedzenie tak interesującego państwa jakim jest Maroko mamy tylko tydzień – tak jak to było w naszym przypadku. Planując podróż wiedziałam, że będzie ona bardzo intensywna pod względem zwiedzania i odległości, które trzeba będzie pokonać samochodem. No ale marzenia trzeba spełniać!
A naszym marzeniem od zawsze była noc na pustyni, ale i też zobaczenie niebieskiego miasta Szafszawan. Oba te miejsca są niestety bardzo daleko od siebie.
Plan podróży po Maroku ułożyłam, zasięgnęłam porad na blogach i grupach dotyczących Maroka w social mediach, czy taki plan jest możliwy do zrealizowania. Okazało się, że tak! Plan podróży zrealizowaliśmy, a jak wyglądało praktyczne przygotowanie do tej podróży przeczytacie w tym wpisie.
Łapcie i korzystajcie! Dowiedzcie się jak zorganizować podróż do Maroka na własną rękę? Skorzystajcie z gotowego poradnika praktycznego. Naprawdę warto!
TERMIN PODRÓŻY/ POGODA W MAROKU W MARCU
Zdecydowaliśmy się odwiedzić Maroko w czasie marokańskiej wiosny. Termin podróży to: 25 marzec – 1 kwiecień. W tym czasie przypadały również w Polsce święta wielkanocne. Uważam, że jest to idealny czas na podróż do afrykańskiego kraju – pogoda była idealna – codziennie świeciło słońce i nie było upałów. Piękne polskie lato w Afryce – tak bym podsumowała pogodę, którą w tym czasie mieliśmy w Maroku. W tym czasie przyroda w Maroku była też w pełnym rozkwicie i soczyście się zieleniła – szczególnie na północy kraju. Ilość trustów była umiarkowana, co dla nas jest ogromnym plusem.
Polecam Wam podróż do Maroka właśnie w tym terminie. W szczególności tym osobom, które nastawiają się na zwiedzanie, nie przepadają za bardzo wysokimi temperaturami i preferują kameralne warunki pobytu w danym państwie. Wybrany termin podróży był strzałem w dziesiątkę pod względem pogody.
LOT DO MAROKA
Naszą podróż do Maroka na własną rękę rozpoczęliśmy w Gdańsku – lot liniami Wizzair do włoskiego Bergamo. Pospacerowaliśmy po Bergamo i również w tym mieście nocowaliśmy – pensjonat Villa Olivia. Drugiego dnia odbyliśmy lot liniami Ryanair z Bergamo do Marrakeszu.
Powrót:
Ryanair – Marrakesz-Bergamo + nocowanie w Bergamo – nocowanie w hotelu San Gorgio
Wizzair – Bergamo-Gdańsk
CENA LOTU DO MAROKA
Gdańsk – Bergamo, Bergamo – Gdańsk : 456zł (2 osoby) + jeden bagaż rejestrowany 331zł
Bergamo – Marrakesz, Marrakesz – Bergamo : 1045zł (2 osoby) + jeden bagaż rejestrowany 361zł – oczywiście będzie taniej, jeżeli zabierzecie tylko bagaż podręczny
MOJA SUGESTIA
Jeżeli dzisiaj mielibyśmy podejmować decyzję odnośnie lotu do Maroka z Polski zdecydowalibyśmy się na bezpośredni lot do Agadiru. I tak bym Wam polecała.
Lot z Bergamo do Marrakeszu wyszedł nam niestety dosyć drogo, no i też za pobyt w Bergamo trzeba było zapłacić, a Europa do tanich kierunków nie należy. Bergamo zawsze mieliśmy w planach, a więc dla nas osobiście na plus. Natomiast tego typu połączenie z Marokiem na pewno cenowo korzystne nie jest.
Warto również zmieścić wszystko w bagaż podręczny. Oszczędzacie wtedy również na opłacie za bagaż rejestrowany. W naszym przypadku bagaż podręczny to głównie sprzęt fotograficzny i do filmowania, więc jeden rejestrowany musiał być.
Przeczytajcie: Niebieskie Miasto Chefchaouen – Szafszawan. Marokańskie Blue City.
ILOŚĆ DNI NA ZWIEDZANIE ATRAKCJI MAROKA / PODRÓŻ DO MAROKA NA WŁASNĄ RĘKĘ
Bergamo: 2 dni na zwiedzanie – z tego jeden dzień w drodze powrotnej
Maroko: 8 dni zwiedzania
Tydzień w Maroku to jak zwykle za mało. Jest jeszcze wiele miejsc, które bardzo chcielibyśmy w Maroku zobaczyć. Gdybyśmy miała taką możliwość w tym czasie, w którym zdecydowaliśmy się Maroko odwiedzić wybralibyśmy pełne 2 tygodnie. Taki czas myślę, że jest optymalny – na spokojnie można zobaczyć wiele pięknych miejsc, ale i też znaleźć czas na odpoczynek po intensywnym zwiedzaniu, ale i też wyczerpujących przejazdach z miejsca na miejsce. Odległości w Maroku są spore.
PORUSZANIE SIĘ SAMOCHODEM PO MAROKU/ WYPOŻYCZENIE SAMOCHODU W MAROKU
Jadąc do Maroka na własną rękę najlepszą opcją swobodnego poruszania się jest wypożyczenie samochodu. Oczywiście, jeżeli czujecie się na siłach, aby po Maroku jeździć. Obowiązuje tam zupełnie inna kultura jazdy. Planując podróż od razu byliśmy zdecydowani na wypożyczenie samochodu i tak też zrobiliśmy. Natomiast było sporo niepokoju odnośnie poruszania się po tym kraju.
Kultura jazdy Marokańczyków pozostawia sporo do życzenia. Nie włączają kierunkowskazów, gwałtownie wyprzedzają, „dziwnie” zachowują się na rondach, no i ciągle trąbią – to chyba taki sposób komunikacji.
Jazda samochodem po Maroku poza większymi miastami nie sprawiała nam większych problemów. Drogi są bardzo dobre. Z Marrakeszu do Fezu i dalej do Szafszawan poruszaliśmy się praktycznie cały czas autostradą.
Przeczytajcie: Merzouga i pustynia Erg Chebbi w Maroku. Jak zorganizować nocowanie na pustyni?
Gorsza trasa jest z Marrakeszu do miasta Warzazat, gdyż wiedzie przez góry Atlas. Droga jest kręta i na wielu odcinkach remontowana. Tam właśnie przebiliśmy oponę. Mieliśmy koło zapasowe, natomiast w pobliskiej wulkanizacji pan mechanik poinformował nas, że przebitej opony nie uda się już naprawić. W tym momencie mieliśmy spore wątpliwości czy dalej kierować się w kierunku Merzougi – pustyni i wydm Erg Chebbi. Pod znakiem zapytania stanęła wycieczka na pustynię. Brak zapasowej opony, te założone już totalnie „zjechane” przez częste wypożyczenia samochodu przez turystów, nie wiadomo jaka jest droga dalej? Na szczęście, kiedy dotarliśmy do Warzazat osoby z recepcji poleciły nam inną wulkanizację i tam przebitą oponę naprawiono. Mieliśmy zapasowe koło! Udało się! Ruszyliśmy zatem dalej!
Wybierając podróż do Maroka na własną rękę czeka Was sporo przygód?!
Kolejne emocje, które Was czekają w Maroku, kiedy będziecie prowadzić samochód to wjazd w centrum medyny na przykład w Marrakeszu czy w Fezie. Czyste szaleństwo, to mało powiedziane. Jak to mówi mój mąż: „Kto nie jechał samochodem po marokańskiej medynie ten nie zna życia. Coś w tym jest! Kto jest żądny wrażeń – polecam. Osły, kozy, pełno ludzi poruszających się po ulicy, samochody, skutery, ciągłe trąbienie, brak parkingów albo trudność z ich znalezieniem. Jeden wielki chaos!!!
Pierwszego dnia, kiedy chcieliśmy wyjechać samochodem z Marrakeszu i znaleźliśmy się w samym jego centrum od razu zatrzymała nas policja, a policji w Maroku mnóstwo. Podobno przejechaliśmy na czerwonym świetle. Michał nie mógł poradzić sobie na szaleńczym rondzie. Nawet nie wiem czy tam były światła! Trafiliśmy na bardzo życzliwego policjanta, który darował nam mandat po opowieści, iż to nasz pierwszy dzień w Maroku i dopiero co wyjechaliśmy z riadu.
Mandatu już do końca podróży żadnego nie otrzymaliśmy, policja też nas nie zatrzymywała.
Poza zatrzymaniem przez policję, przebitą oponą w Atlasie i zwariowaną jazdą po marokańskich medynach nic złego się nie wydarzyło. A więc jeśli czujecie się na siłach i lubicie takie przygody z nutką adrenaliny polecam wypożyczenie samochodu w Maroku. Warto!
Wypożyczyliśmy samochód z firmy Air Car przez SkyScanner będąc w Polsce.
Rodzaj samochodu: klasa mini – Suzuki Celerio
Koszt wypożyczenia: 685 zł z pełnym ubezpieczeniem
Blokada na karcie kredytowej w dniu wypożyczenia: 12.000 dirhamów – w przeliczeniu 4.500zł
Punkt odbioru auta znajduje się na lotnisku w Marrakeszu, hala odlotów
Samochody do wypożyczenia stoją na parkingu przy lotnisku
Samochód przy odbiorze należy dokładnie obejrzeć i wymagać, aby osoba wypożyczająca zaznaczyła wszystkie zarysowania, uszkodzenia na protokole. Dzięki temu zapobiegniecie sytuacji obciążenia kosztami w dniu oddawania samochodu
Nie mam zastrzeżeń co do tej firmy. Wszystko przebiegło sprawnie i bez większych problemów. Firmę wybieraliśmy na podstawie w miarę pozytywnych opinii przeczytanych w Internecie. Nie radzę szukać wypożyczalni z opiniami rewelacyjnymi. Takich w Maroku po prostu nie ma. Chyba, że my źle szukaliśmy.
ILOŚĆ PRZEJECHANYCH SAMOCHODEM KILOMETRÓW: OKOŁO 2500 TYSIĄCA.
GDZIE NOCOWAĆ W MAROKU?
Nocowaliśmy w Maroku głównie w riadach, czyli tradycyjnych marokańskich domach. Minusem nocowania w riadzie są późne śniadania – od 8.30. Dla kogoś kto ma intensywny program zwiedzania i sporo trasy do przejechania nie jest to korzystne. Z tego też powodu w mieście Warzazat zdecydowaliśmy się na dwie noce w hotelu, aby na spokojnie móc dotrzeć do Marrakeszu w dniu wylotu, a wcześniej do Merzougi. W hotelu śniadanie jest od 6.00.
Riady są piękne. Poukrywane w wąskich uliczkach medyny. Kiedy wchodzi się do raidu z hałaśliwej medyny to tak, jakby weszło się do innego świata: zieleń, klimatyczne patio, śpiewające ptaki, pokoje urządzone w typowo marokańskim stylu. Coś pięknego! Podróżując po Maroku na własną rękę koniecznie nocujcie w riadach.
Marrakesz – Riad Aderbaz: cena: 40 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem
Fez – Riad Fes Aicha: cena 52 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem, na powitanie miętowa herbatka
Szafszawan – Riad Dar Dadicilef: cena: 40 euro za pokój 2osobowy ze śniadaniem
Marrakesz – Riad Agathe: cena 37 euro za pokój 2osobowy ze śniadaniem
Warzazat – Hotel Ouarzazate Le Riad & Tichka Salam: cena: 39 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem
Merzouga, pustynia Erg Chebbi – nocowanie na pustyni, koszt zorganizowanego wyjazdu: przejazd, nocleg i wyżywienie: 75 euro za dwie osoby
Warzazat – Hotel Ouarzazate Le Riad & Tichka Salam: cena: 39 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem – ten sam hotel
Do cen za noclegi doliczony jest już podatek miejski.
Wszystkie riady i wybrany przez nas hotel oceniam bardzo pozytywnie.
Niestety przygotowując plan podróży w Polsce nie oceniliśmy wysiłkowo i racjonalnie podróży z miejscowości Merzouga do Marrakeszu. Planowaliśmy po nocowaniu na pustyni pokonać tę trasę. Okazało się to dla nas niemożliwe. Trasa jest zbyt długa, droga górska i kręta. Tym samym byliśmy zmuszeni wrócić z Merzouga ponownie do Warzazat i spędzić noc w tym samym hotelu co wcześniej – w drodze do Merzouga. Przepadała nam niestety rezerwacja najpiękniejszego raidu w Marrakeszu. Rezerwacja została dokonana w Polsce – Riad Villa Wenge Spa: cena: 56 euro za pokój 2 osobowy ze śniadaniem. Nam pieniądze i nocleg w tym miejscu przepadły. Riad na pewno jest godny uwagi. Być może Wy skorzystacie.
MAROKAŃSKA KUCHNIA
Nam nie przypadła do gustu. Nie napiszę, że była niesmaczna, raczej nie w naszym stylu. Kuchnia w Maroku to przede wszystkim przyprawy, zioła, suszone owoce, orzechy, oliwki, miód, cytrusy. Bywa pikantna! To mieszanka zapachów, aromatów, różnych konsystencji no i barw. O tak, kolory to cecha charakterystyczna w kuchni marokańskiej. Marokańczycy uwielbiają też jeść mięso.
Tradycyjny tadżin – duszone na małym ogniu mięso z warzywami podawane w pięknych kociołkach. Są też wersje wegetariańskie
Kuskus – czyli kasza pszeniczna najczęściej podawana z warzywami, sałatkami, ale i też w wersji mięsnej
Harira – zupa z pomidorów, soczewicy, fasoli i z dodatkiem mięsa.
Miętowa herbata – w Maroku picie miętowej herbaty to prawie rodzaj sztuki i podawaniu jej towarzyszy cały marokański rytuał
Soki ze świeżo wyciskanych owoców – pomarańczowe i truskawkowe to moje ulubione
ZDROWIE/ SZCZEPIENIA W MAROKU
W czasie pobytu nie mieliśmy żadnych problemów żołądkowych, o które najczęściej niepokoją się osoby przybywające do krajów Afryki. Niestety towarzyszyło nam przeziębienie przywiezione z Polski. Zawsze przed podrożą do egzotycznego kraju zażywamy pożyteczne probiotyki zawierające drożdżaki i chroniące przez tak zwaną biegunką podróżnych. W czasie podróży również zażywaliśmy probiotyki. Polecam!
Piliśmy tylko i wyłącznie wodę butelkowaną, nie zamawialiśmy napojów z lodem oraz zęby myliśmy w wodzie butelkowanej. Nam to wystarczyło, aby uchronić się przed ewentualnymi zdrowotnymi problemami.
Szczepienia obowiązkowe w Maroku nie obowiązują. Warto zabrać ze sobą leki przeciwgorączkowe, przeciwbiegunkowe, witaminy, plasterki w przypadku skaleczeń, leki na ból gardła.
O CZYM WARTO WIEDZIEĆ PRZED PODRÓŻĄ DO MAROKA NA WŁASNĄ RĘKĘ? PRAKTYCZNE PORADY
UBIÓR KOBIETY
Maroko to kraj muzułmański, a więc ubranie powinno być skromne, najlepiej zakryte ramiona i kolana. Dekolt niezbyt mile widziany. Włosy nie muszą być zakryte.
MIESZKAŃCY MAROKA
Z reguły są pozytywnie nastawieni do turystów, natomiast ci w większych miastach – np. Marrakesz, Fez bardziej traktują turystów jako źródło szybkiego i łatwego zarobku dosłownie na wszystkim: pokierowanie na parking czy zaprowadzenie do riadu – a trudno te riady w labiryncie uliczek znaleźć. W Marrakeszu dało się również odczuć, iż zapłatą za tego typu pomoc mają być banknoty, a nie monety.
Paper money!!! Usłyszycie na pewno!
To, co zwróciło też naszą uwagę to ogromna niechęć Marokańczyków do fotografii. Dorośli i dzieci źle reagują na ich fotografowanie, a jeżeli już pozwolą na fotografię to za opłatą.
Oczywiście wszystkie zachowania miejscowych mają swoje uzasadnienie. Wynika to z ich kultury, tradycji, obyczajów, które dla Europejczyków są obce i odmienne. Należy to uszanować. Poza tym pamiętajmy, że Maroko to biedny kraj, a turystyka jest sporym źródłem dochodu.
WIZA W MAROKU
Wiza w Maroku jest niepotrzebna turystom. Pobyt bez wizy obwiązuje do 90 dni. Paszport musi być ważny minimum pół roku. Na lotnisku wypełnia się też karteczki informacyjne. Tego typu kratki otrzymywaliśmy również w riadach i hotelu.
MAROKAŃSKA WALUTA
Dirham, można płacić też w euro. 10 dirhamów to około 1 euro.
JĘZYKI
Arabski, francuski, berberyjski. Większość Marokańczyków dobrze mówi po francusku. Z angielskim bywa różnie. Komunikatywnie angielskim posługują się pracownicy riadów, hoteli, restauracji.
PRAWO JAZDY
Polskie wystarczy, jeśli wypożyczamy samochód.
GNIAZDKA DO PRĄDU
Polskie wtyczki pasują do marokańskich.
INNE WYDATKI
Ubezpieczanie: 164 zł za dwie osoby
Mycie samochodu przed oddaniem: 30 dirhamów
Opłata za naprawę przebitej opony: 40 dirhamów
Parkingi miejskie: od 20 do 30 dirhamow za dobę
Utracona rezerwacja za riad w Marrakeszu: 56 euro
Do innych wydatków należy doliczyć również opłaty za wyżywienie, pamiątki, wstępy do obiektów, prywatny przewodnik w Fezie. W tym przypadku każdy podróżujący ustala sobie sam kwotę, którą chce na to przeznaczyć.
Mam nadzieję, iż powyższy poradnik praktyczny, jak zorganizować podróż do Maroka na własną rękę pomoże Wam zaplanować wyjazd do egzotycznego Maroka – kraju kontrastów, barw, wspaniałej kultury, cudownych miejsc. Kraju, w którym towarzyszyło nam mnóstwo emocji. W kraju, z którego przywieźliśmy piękne wspomnienia, niezapomniane przygody. Kraju, do którego kiedyś na pewno wrócimy.
Co Wy dodalibyście jeszcze do poradnika praktycznego o Maroku? Na co warto jeszcze zwrócić uwagę?
Więcej o Maroku znajdziecie tutaj:
Maroko
Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Te riady są przepiękne i oglądając te zdjęcia, aż mi zapachniało wszystkim co pamiętam.
Tęskni mi się za Marokiem. To była jedna z pierwszych moich podróży organizowanych samodzielnie i choć po przyjeździe powiedziałam, że więcej tam nie pojadę (tak zmęczona byłam tym hałasem, kolorami i zapachami), to teraz marzę by znów odwiedzić ten kraj. Tym razem z mężczyzną i na dłużej.
My mieliśmy bardzo wyczerpującą podróż. Narzuciłam dosyć trudny program pod względem odległości i ilości dni, ale było warto. Maroko jest cudowne mimo swojej hałaśliwości (ale tylko w dużych miastach). Kiedyś na pewno wrócę – na południe i już w trybie slow travel;)) Pozdrawiam
Piękne zdjęcia, rozmarzyłam się by wybrać się do Maroko na dłużej, niż na szybki weekendowy wypad..! 🙂
Olu koniecznie. Maroko zachwyca kolorami, aromatami, kulturą. Jest bardzo różnorodne. Jeżeli miałabym pojechać po raz drugi do Maroka to zwiedziłabym południe. Pozdrawiam serdecznie:)
Maroko jak najbardziej w planach, ale tydzień to mi raczej nie wystarczy. Piękne zdjęcia 🙂 czy możesz napisać jakim sprzętem fotografujesz?
pozdrawiam
Cześć, polecam Ci minimum 2 tygodnie w Maroku. Tydzień to stanowczo za mało. Cieszę się, że podobają Ci się moje zdjęcia. Na chwilę obecną fotografuję nikonem d7100 i posiadam do dyspozycji 4 obiektywy (stałoogniskowy 50mm, zoom, szeroki kąt i standard sigmy). Mój ulubiony obiektyw to sigma art 18-35 i póki co jest to najlepszy obiektyw do niepełnej klatki. Niebawem zmieniam sprzęt na pełną klatkę nikona, więc szykuje się „mała” fotograficzna rewolucja:) Pozdrawiam Cię serdecznie.
Świetny wpis, i jak uwielbiam road tripy, tak nabrałam ochoty na podróż do Maroko!
To, czego ja się nauczyłam na moim road tripie to planować mniej, nie spieszyć się z rezerwacjami, żeby mieć swobodę i zatrzymać się dłużej w miejscach, którą zrobią na mnie duże wrażenie. 3 godziny jazdy na papierze / w tabelce nie brzmi tak źle, a potem siadasz za kierownicą po całym dniu trekkingów i łażenia i ledwo przejedziesz 100km.
(:
Po ostatniej podróży po Maroku przełączam się już w tryb slow (przynajmniej w kwestii podróżowania). To była cudowna podróż, ale bardzo wyczerpująca. Za dużo chcieliśmy zobaczyć w tak krótkim czasie. Najbliższą podróż chyba z road tripu zamienimy na all inclusive;)))) Pozdrawiam
Opcja podróżowania autem jest kusząca, zwłaszcza że można po prostu pojechać gdzie się chce i nic nas nie ogranicza. Maroko wędruje na moją listę miejsc do odwiedzenia. Pozdrawiam.
Zgadza się! My najbardziej lubimy opcję podróżowania po danym kraju samochodem. Już klika road tripów odbyliśmy. Marzy mi się road trip po USA. Maroko jak najbardziej polecam. Trzymaj się!
Obłędne zdjęcia! A porady? Przydadzą się na pewno każdemu, kto w te rejony planuje się wybrać.
Bardzo dziękuję i cieszę się, że zdjęcia się podobają. Pozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam Maroko! Byliśmy tam tylko tydzień więc wiem, że na pewno jeszcze tam wrócimy. Zapamiętałam przepyszne jedzenie i cudne widoki.
Cześć Angeliko! Miło mi, ze tutaj zajrzałaś:) Nas Maroko oczarowało. Ja chciałabym na dłużej powrócić do Marrakeszu, gdyż czuje niedosyt – za mało w tym mieście zwiedziliśmy. No i całe południe jeszcze czeka na odkrycie:) Pozdrawiam.
Jakie piękne zdjęcia. Poczułam się jakbym zwiedzała Maroko z Tobą 🙂 Magiczne miejsce.
Pozdrawiam
Bardzo mi miło i dziękuję. Maroko jest piękne! Pozdrowionka:)
Już nie mogę się doczekać mojej podóży tam 😀
Trzymam kciuki, aby wszystko przebiegło pomyślnie. Maroko potrafi zaskakiwać:)
a chociaz tam jest bezpiecznie ?Ostatnio to dwie kobiety ze skandynawi byly zgwalcone i zabite
Niebezpiecznie może być wszędzie i zawsze może się coś złego wydarzyć. Europejskie kierunki też do bezpiecznych na chwilę obecną nie należą. Trzeba zachować zdrowy rozsądek w podróżowaniu. Nie mogę Ci powiedzieć, że jest bezpiecznie, ale i też nie napiszę – „nie jedź, ryzyko zagrożenia jest duże” – bo tak nie jest. Wybór należy do Ciebie. Jeżeli masz obawy przed Marokiem pod względem bezpieczeństwa wybierz inny kierunek – np. kraj skandynawski.
Cześć, jak zorganizowaliście sobie wycieczkę po pustyni? „Merzouga, pustynia Erg Chebbi – nocowanie na pustyni, koszt zorganizowanego wyjazdu: przejazd, nocleg i wyżywienie: 75 euro za dwie osoby.”
Wyjeżdżamy w przyszłym tygodniu i zastanawiam się nad kupnem wycieczki przez getyourguide.pl. Ale może warto na miejscu coś znaleźć?
O tym jak zorganizowaliśmy wycieczkę na pustynię jest osobny wpis na blogu. Znajdziesz go w zakładce: Świat, a potem Maroko. Wszystko tam opisuję.
Dziękuję bardzo!
Przepiękne zdjęcia 🙂
Bardzo proszę. Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam:)
A czy dogadam się w Maroko po hiszpańsku? 🙂
Raczej nie. Marokańczycy znają język francuski.
Piekne:) Ja przechodzilam przez granice HIszpanska do Maroka i faktycznie trzeba wypelnic krotka wize. Jednak moj paszport byl odebrany 3 dni przed wyjazdem i zadnych problemow nie robili.
Pozdrawiam:)
Z Hiszpanii jest bardzo blisko do Niebieskiego Miasta. Też kiedyś zastanawialiśmy się nad taka opcją dotarcia do Maroka.
Martyna czy poleciłabym Maroko na babski wypad? Czy jest bezpiecznie bez asysty mężczyzny? Jakie masz odczucia?
Hmmmm ja na babski wyjazd bym się raczej nie zdecydowała, wybrałabym inny kierunek.