
Zakopane – bardzo lubimy tutaj wracać, pod warunkiem, że zakończył się szczyt sezonu turystycznego. Czas lata to zdecydowanie nie pora na odwiedziny tego miejsca. My wybieramy jesień. Jest spokojnie, kameralnie, wiele szlaków mamy tylko dla siebie, a te bardziej popularne nie są tak oblegane jak latem. Lubimy też zimę w Zakopanem – to tutaj kilka lat temu spędziliśmy cudowne święta Bożego Narodzenia.
Przygotowałam dla Was listę miejsc – szlaków do pokonania o bardzo łatwym poziomie trudności – Tatry dla początkujących, z których będziecie mogli podziwiać piękne górskie krajobrazy i panoramę Tatr.
Spis treści
TATRY DLA POCZĄTKUJĄCYCH – MIEJSCA Z PIĘKNĄ PANORAMĄ NA TATRY
RUSINOWA POLANA
Kolor szlaku: zielony
Szlak nie wymagający i w sama raz na spacer w otoczeniu przyrody i górskich widoków. Dla nie wprawionych zapaleńców gór jak znalazł, a widoki u celu wędrówki są bajeczne.
Na Rusinową Polanę wyrusza się z Wierchu Poroniec.
Przeczytajcie: Gdzie nocować w Zakopanem? Biała Owca – miejsce z podhalańskim klimatem.
Jeżeli będziecie samochodem to można zaparkować na płatnym parkingu, który jest przed wyjściem na szlak (opłata 15 zł za dobę). Droga na Rusinową Polanę wiedzie przez las. Wędrówka nie powinna nikomu sprawić trudności, a czas jej trwania wynosi około 1 godziny. Długość trasy to 3,5 kilometra. To typowy szlak dla początkujących w Tatrach.
Będąc u celu znajdziecie się na wysokości 1170 – 1300 m n.p.m. Piękne widoki na Tatry Wysokie należące zarówno do Polski, jak i te słowackie ukażą Wam się w całej okazałości. Będziecie mogli podziwiać takie szczyty jak: Hawrań, Murań, Gerlach, Ganek, Rysy, Mięguszowieckie Szczyty i wiele innych.
Na Rusinowej Polanie znajdują się drewniane ławki i stoły. Można usiąść i podziwiać górskie widoki, a bycie w tym miejscu o zachodzie słońca jest niesamowitym doświadczeniem.
W sezonie spotkacie bacę z owcami, gdyż to w tym miejscu odbywa się kulturowy wypas owiec. Można również w tym czasie skosztować pysznych oscypków w bacówce.
Z Rusinowej Polany idąc dalej schodami w górę dojdziecie na pobliską Gęsią Szyję, jednak my postanowiliśmy wrócić, gdyż będąc na Rusinowej Polanie o zachodzę słońca trzeba mieć na uwadze, iż powrót odbywa się na końcowym odcinku lub w jego większej części o zmroku. Przynajmniej w sezonie jesienno – zimowym.


„…Góry tylko wtedy mają sens, gdy jest w nich człowiek ze swoimi uczuciami, przeżywający klęski i zwycięstwa. I wtedy, gdy coś z tych przeżyć zabiera ze sobą w doliny…”
Andrzej Zawada
WIELKA POLANA MAŁOŁĄCKA
Kolor szlaku: żółty/niebieski
Kolejny bardzo łatwy i malowniczy szlak, na który warto się wybrać, szczególnie jeśli jest się osobą początkującą górskie wędrówki w Tatrach. Ścieżka prowadzi przez las świerkowo – jodłowy, a jego długość wynosi 2 kilometry, czas przejścia około 1 godziny. Droga jest gruntowo – żwirowa, obok której płynie Potok Małołącki.
Samochód należy zaparkować na parkingu, który znajduje się obok przystanku Gronik. Opłata 10 zł. Dojazd autobusem w to miejsce jest również możliwy, jak i pieszo z centrum Zakopanego.
My podjechaliśmy samochodem.
Wędruje się Doliną Małej Łąki, a na końcu wychodzi się na Wielką Polanę Małołącką.
Jest to szlak mało popularny wśród turystów, a więc po sezonie możecie liczyć na Polanę tylko dla siebie. My byliśmy u celu wędrówki zupełnie sami. Towarzyszyło nam tylko ryczenie niedźwiedzia, co było trochę przerażające.
Wielka Polana Małołącka leży na wysokości 1150-1200 m n.p.m. Powstała w miejscu jeziora polodowcowego, świadczy o tym jej ułożenie w kształcie litery V i U. W XVI wieku prawdopodobnie prowadzono tutaj wypas owiec i bydła. Piękne i kameralne miejsce.

“Góry dają człowiekowi, poprzez zdobywanie wzniesień nieograniczony kontakt z przyrodą – poczucie wewnętrznego wyzwolenia, oczyszczenia, niezależności.”
Jan Paweł II
DOLINA CHOCHOŁOWSKA- TATRY DLA POCZĄTKUJĄCYCH
Kultowa, największa i najdłuższa dolina w Tatrach znana chyba wszystkim, którzy Tatry odwiedzają. Spacer Doliną Chochołowską mimo, że długi – ok. 15 km w dwie strony, nie jest trudny a dostarcza cudownych widoków. Szlak można również pokonać rowerem wypożyczonym lub własnym – w sezonie letnim działa tutaj wypożyczalnia, bryczką, kolejką turystyczną.
Co ciekawego znajduje się na szlaku Doliną Chochołowską?
przewężenia zwane „bramami” – Niżnia Brama Chochołowska i Wyżnia Brama Chochołowska
Skała Kmietowicza
Źródło Chochołowskie
Schronisko Blaszyńskich
Polana Chochołowska jako cel wędrówki z widocznym szczytem Wołowca
Schronisko PTTK
warto odbyć krótkie podejście do Kaplicy Jana Chrzciciela, gdzie kręcono słynnego „Janosika”
Czas przejścia wynosi około 4 godzin. Spacer najlepiej rozpocząć na Siwej Polanie – jest tutaj prowadzony kulturowy wypas owiec. Znajduje się tam parking, na którym można zostawić samochód. Możliwy jest także dojazd z Zakopanego do Siwej Polany autobusem.
Dolina Chochołowska zachwyca szczególnie wiosną, kiedy kwitną krokusy, jesienią jest złota i nostalgiczna, zimowa szata sprawia, iż krajobraz jest jak „wyjęty z bajki”, lato – jak dla mnie zbyt dużo turystów i tego czasu w górach nie lubię.
KASPROWY WIERCH
Kolor szlaku: zielony
Któż nie zna Kasprowego Wierchu? To stąd roztaczają się jedne z najpiękniejszych widoków na góry i Zakopane, zimą można jeździć na nartach. Miejsce to odwiedzane jest przez tłumy turystów.
Wysokość Kasprowego Wierchu wynosi 1987 m n.p.m. i otaczają go m.in. takie szczyty jak: Kopa Magury, Beskid, Sucha Czuba, czy też Królowy Grzbiet.
Leży na terenie Tatr Zachodnich na granicy polsko – słowackiej.
Na sam szczyt można warto kolejką linową czynną przez cały rok, wejść samodzielnie lub wjechać kolejką krzesełkową.
Kolejka linowa jest zbudowana w postaci kabinowej i mieści 60 osób. Przejazd rozpoczyna się w Kuźnicach, tam też kupuje się bilety. Przejazd trwa około 20 minut z jedną przesiadką.
Co na szczycie?
wspaniałe widoki
narciarstwo zimą
spacer wybudowanym specjalnie do tego chodnikiem
bar i restauracja, w których można zjeść posiłek
sklep z pamiątkami
Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne – najwyżej położony budynek w Polsce.
Dla mnie Kasprowy Wierch to przede wszystkim piękne widoki, ale na kameralność ich podziwiania nie ma co liczyć, szczególnie w szczycie sezonu. Byliśmy na Kasprowym Wierchu raz i było pięknie – poza sezonem i w otulinie białego puchu.

“… Kiedy na początku wspinaczki człowiek stoi przed szczytem i patrzy na potężną górę, czuje się przytłoczony. Kiedy patrzy na tę samą górę już po zejściu- jest dumny i ma wrażenie, że może osiągnąć wszystko…”
Martyna Wojciechowska “Przesunąć horyzont”
GUBAŁÓWKA – TATRY DLA POCZĄTKUJĄCYCH
Kolejne bardzo komercyjne wzniesienie w Tatrach. Znajduje się na Pogórzu Gubałowskim, w północno – zachodniej części Zakopanego. Nazwę zawdzięcza położonej w pobliżu polanie Gubałówka, na której wiele osób wypoczywa i podziwia panoramę Tatr i Zakopanego.
Na Gubałówkę można wjechać kolejką linowo – terenową z Zakopanego. Z Gubałówki prowadzi też Szlak Papieski na Butorowy Wierch.
Zetkniecie się tutaj z całą komercyjną infrastrukturą – sklepy z pamiątkami, restauracje, kawiarnie, domki na wynajem i inne noclegi, a nawet zdjęcie z psem pasterskim i owieczką będziecie mogli sobie zrobić.


A może lubicie wędrować też po połoninach? Jeśli tak to Bieszczady będą idealnym wyborem. Są to również idealne góry dla początkujacych. Koniecznie przeczytajcie artykuły na ten temat.
Dlaczego warto pojechać w Bieszczady? Subiektywna lista powodów.
Bieszczady – szlaki i szczyty, które warto zwiedzić.
HALA GĄSIENICOWA
Kolor szlaku: żółty
Czas przejścia: około 2,5 godziny. Do Hali Gąsienicowej wyrusza się z Kuźnic, wstęp jest płatny. Jakże piękny jest ten szlak, a i jego przejście do super łatwych nie należy, ale mimo wszystko warto. To jeden z najpiękniejszych, mniej zaawansowanych szlaków, którym wędrowaliśmy – dla początkujących idealny i w sam raz. Prowadzi do malowniczej Hali Gąsienicowej i wiedzie przez Dolinę Jaworzynki.
Do Hali Gąsienicowej można dojść również szlakiem niebieskim, który podobno jest trochę łatwiejszy do pokonania. Nie mieliśmy okazji się o tym przekonać, gdyż jesienią (październik 2019) był w remoncie i wejście na jego teren było zabronione. Szkoda! Mieliśmy plan, aby wejść na Halę Gąsienicową szlakiem żółtym, a zejść niebieskim. Polecam Wam tę opcję, gdyż dzięki temu będziecie mogli zobaczyć jak prezentują się oba szlaki. Remont zapewne niebawem się skończy.
Szlak żółty Doliną Jaworzynki ukazuje wędrowcom piękne górskie krajobrazy. Czasami wiedzie przez las, z którego po chwili się wychodzi i podziwia panoramę na Tatry.
Jest malowniczo. Złote barwy jesieni zachwycają, a im wyżej tym jesień już bardziej zamienia się w zimę. Tak! W październiku na wyższych partiach szlaku było coraz więcej śniegu, a na samej Hali Gąsienicowej panowała już zima.
Idąc szlakiem żółtym na początku mija się wspomnianą już wyżej Dolinę Jaworzynki, następnie takie szczyty jak: Kopę Magury i Jaworzyńską Czubę. Z czasem w oddali ukaże nam się widok na Giewont.

Jeśli dopadnie Was zmęczenie warto zrobić odpoczynek na Karczmisku, przy którym postawiono drewniane ławeczki, a widoki otaczające są przepiękne. W takich warunkach ciepła herbata z termosu i kanapki smakują wyśmienicie.
Od Karczmiska już tylko chwila dzieliła nas od Hali Gąsienicowej. Minęliśmy Żółtą Turnię, Granaty i nagle naszym oczom zaczęły ukazywać się drewniane chatki Hali Gąsienicowej. Śniegu było mnóstwo.
Z Hali Gąsienicowej widać między innymi takie szczyty jak: Kozi Wierch, Kozie Czuby, oba Kościelce, Kasprowy Wierch, Żółtą Turnię, Granaty. Betlejemka, czyli Centralny Ośrodek Szkolenia PZA wraz z innymi drewnianymi chatkami prezentują się pięknie w otoczeniu ośnieżonych szczytów.



Idąc dalej dociera się do popularnego schroniska Murowaniec. Za rok planujemy wrócić w to miejsce i w schronisku przenocować. Tym razem zdecydowaliśmy się tylko na gorącego grzańca po trudach wędrówki. Po chwili odpoczynku w Murowańcu powróciliśmy tym samym szlakiem Do Kuźnic. Z Hali Gąsienicowej można pójść dalej np. na Czarny Staw Gąsienicowy, Giewont.

POLANA BIAŁEJ WODY – TATRY DLA POCZĄTKUJĄCYCH
Kolor szlaku: Niebieski z Łysej Polany, strona słowacka
Czas przejścia: około 1 godziny
Jest to szlak bardzo łatwy i tak samo bardzo mało popularny. Dlaczego? Ano dlatego, iż zaraz obok znajduje się słynny szlak na Morskie Oko. Polana Białej Wody pozostaje zatem w cieniu tego pierwszego.
W związku z tym, iż na Morskim Oku byliśmy parę lat temu i nie lubimy widoku turystów wjeżdżających do tego miejsca bryczkami – widok umęczonych koni i rozpasanych turystów nas zasmuca, a więc wybraliśmy mało znaną wędrówkę na Polanę Białej Wody. Było warto!
Pogoda nie dopisywała tego dnia – było chłodno i padał deszcz. Nie zniechęciło nas to jednak do wędrowania. Niekorzystna aura pogodowa sprawiała, iż góry pięknie były otulone mgłą. Uwielbiam takie warunki do fotografii.
Było bardzo tajemniczo, a dopiero później przeczytałam w Internecie, iż miejsce to jest popularne wśród niedźwiedzi i jest ich tutaj bardzo dużo. Uff! Na szczęście żadnego nie spotkaliśmy.
Idąc do Polany Białej Wody pokonuje się prosty, płaski szlak. To właściwie spacer po ścieżce, nawet rowerem można tutaj pojeździć. Po pokonaniu około 3 kilometrów wychodzi się na Polanę Białej Wody, która dostarcza nam takich oto widoków.


Widać tutaj Młynarza, Rysy, Wysoką oraz Gerlach. Szlakiem można oczywiście pójść dalej, z czasem staje się on już bardziej zaawansowany. My jednak ze względu na pogodę postanowiliśmy wrócić.
I KILKA ZDJĘĆ Z MOIMI UKOCHANYMI OWCAMI NA PASTWISKACH. UWIELBIAM JE.

Nie trzeba wyjeżdżać daleko, aby podziwiać cudowne widoki. One są na wyciągnięcie ręki. Nasze polskie góry zachwycają. Postanowiliśmy, że górskie szlaki w Polsce będziemy odkrywać co roku jesienią. Uważam, iż to idealny czas, aby wyjść na szlak.
A Wy o jakiej porze roku najbardziej lubicie wędrować po górach? Góry czy morze? Byliście już w polecanych przeze mnie miejscach, aby podziwiać panoramy na Tatry?
Więcej o Małopolsce znajdziecie tutaj:
Małopolskie
Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Jak to mawiają cudze chwalicie, a swego nie znacie. Piękne te nasze góry do których zawsze warto wracać.
My postanowiliśmy, że będziemy wracać co roku jesienią. Mamy na oku Beskidy lub Góry Izerskie:)
Piękne zdjęcia. Tęsknie za polskimi górami <3
Dziękuję. Ja również, dlatego wracam w góry w lutym:)
Idealny wpis dla mnie, bo już niedługo wybieram się do Zakopanego i szukam łatwych, ale malowniczych szlaków! Mam nadzieję, że pogoda dopisze! Zdjęcia cudowne, pozdrawiam serdecznie :).
Mam nadzieję, że podążysz naszym szlakiem:) Cudownego pobytu w Paryżu:)
Uwielbiam góry, Ola jeszcze musi trochę podrosnąć, żeby wejść z nią wyżej, ale póki co łapiemy to co w zasięgu naszych wspólnych możliwości 😉
Wspaniale, że “zaszczepiacie” w dziecku pasje do górskich wędrówek. Do zobaczenia gdzieś na szlaku:)
Piękne klimatyczne zdjecia <3 Tez bardzo lubię Zakopane 🙂
Dziękuję Marysiu, pozdrawiam.
Przepiękne zdjęcia.
Bardzo dawno nie byliśmy w górach, a za czasów studenckich jeździliśmy tak często. Tęsknię za tamtymi emocjami, widokami, pewnego rodzaju wolnością. Może warto przeorganizować nieco kolejne wakacje i przypomnieć sobie jak to kiedyś bywało. Szczególnie z tymi wskazówkami, jakie zaserwowałaś.
Dziękuję i ciesze się, że zdjęcia Ci się podobają:) My postanowiliśmy, że przynajmniej raz w roku będziemy w polskich górach. Tak – w górach czuje się niesamowitą wolność. Myślę, że warto znowu powrócić na górskie szlaki, czego z całego serca Ci życzę:) Pozdrawiam.
Przyznam że nie jestem miłośniczką wspinaczek- wolę zdecydowanie wodę 🙂
A ja z kolei mieszkam nad morzem i nie pamiętam kiedy ostatni raz się w nim kąpałam;)
hmm, ale że tak kulturalnie się te owce wypasają…? 😉
Owce to bardzo potulne zwierzęta i podporządkowane – słuchają bacy i psiaków pilnujących:)
Jejku! Jestem zachwycona! Wszystkie z tych miejsc znam, ale zdjęcia, które tutaj zaserwowałaś mnie oczarowały 🙂 Oddałaś jednocześnie piękno, ale i majestatyczność Tatr. Nie będę ukrywać, że jestem fanką Twoich fotografii i chciałam tylko powiedzieć, że bardzo się cieszę, że trafiłam na Twoją twórczość 🙂
Pozdrawiam ciepło!
Cześć Karino. Bardzo mi miło i mega dałaś mi motywację do dalszej pracy i rozwojem tego miejsca takimi słowami. Bardzo, bardzo dziękuję:) Pozdrowionka:)
Często otrzymuję zapytania od znajomych w pracy gdzie powinni wyruszać jadąc w Tatry po raz pierwszy, więc to idealny gotowy post który będę rozsyłać! 🙂
Rusinowa Polana zachwyciła mnie rok temu.
Skusiłaś mnie Wielką Polaną Małołącką, jeśli jest tam szansa na pustkę, wybiorę się tam wiosną 🙂
Cześć Olu. No właśnie otrzymuje sygnały od wielu osób, że ten wpis jest bardzo pomocny dla jadących po raz pierwszy w Tatry. Bardzo się z tego powodu cieszę. Wielka Polana Małołącka to rzeczywiście nie uczęszczane miejsce. Mam nadzieję że nie będzie Ci towarzyszyć ryczenie niedźwiedzia – bo to mnie trochę przerażało;) Pozdrowienia:)
Artykuł cudnie wyczerpuje temat. Jeśli ktoś ma ochotę wyruszyć to znajdzie tutaj mnóstwo wskazówek. Góry są piękne, o każdej porze roku. To moja krajobrazowa miłość.
Oj tak. Ja uwielbiam fotografować góry. Szkoda, że mam do nich tak daleko. Morze nie jest dla mnie aż tak atrakcyjne.
Pięknie to wszystko opisane,prawdziwy przewodnik dla kochających góry.
Też kocham góry,ale za Tatrami nie przepadam.Przerażają mnie tłumy i zasmrodzone Zakopane.
Wolę Beskidy, Bieszczady, czy Góry Izerskie.
Też uważam,że nasze góry są piękne i każdy znajdzie coś dla siebie.
Pozdrawiam-)
Polecam Tatry poza sezonem – jesień, zima – wtedy jest idealnie. Ja Tatry uwielbiam, ale latem nie odwiedzam przez nadmierną ilość turystów i komercji.
Aż wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłam w Tatrach – chyba czas to nadrobić. Zawsze wybierałam Bieszczady – to moje góry. Dzięki za wszystkie porady odnośnie ciekawych i łatwiejszych miejsc w Tatrach. A fotografie jak zawsze wspaniałe 🙂
Tatry koniecznie musisz odwiedzić – to wizytówka naszego kraju. My teraz będziemy celować w Beskidy lub Góry Izerskie:)
Właśnie takiego wpisu szukałam! Planuje wakacje w Zakopanem, więc koniecznie odwiedzę te miejsca 🙂 Piękne widoki!
Bardzo się cieszę, że pomogłam:)
Wbrew pozorom Dolina pięciu Stawów wcale nie jest taka trudna, a daje niezapomniane wrażenia. Zeszłego lata na wakacjach przeszedłem ten przepiękny szlak. Dotarliśmy do Morskiego Oka i sił zaczęło brakować podczas próby wejścia na Czarny Staw… ale się udało. Co prawda zejście było męczące, ale adrenalina jaka towarzyszyła po osiągnięciu wyznaczonego celu była bezcenna. Prawie 35 km zrobione tego dnia tylko uświadomiło mnie, że nie ma rzeczy niemożliwych… bajka 🙂
Nam się marzą Czerwone Wierchy:) Dolina Pięciu Stawów również. Teraz mieliśmy bardziej leniwy wypad w góry, więc miejscówki i szlaki łatwo dostępne przeszliśmy. Za rok wracamy ponownie w Tatry.
Ach, te niesamowite nasze Tatry. Dla mnie to najpiękniejsze miejsce w Polsce. Staram się wracać, tak często jak tylko mogę, ale przyznaję, że dwóch miejsc nie znałam. Zapisuję, żeby wiosną odwiedzić te cudne panoramy.
Olu bardzo się ciesze, że dzięki artykułowi odkryłaś nowe miejscówki:)
Moje kochane Tatry – uwielbiam tam wracać :)! Rzeczywiście, o Grandeusie słyszę po raz pierwszy, ale to dobrze, bo teraz będę wiedziała, który szlak wybrać na rozgrzewkę przy kolejnej wizycie.
Uwielbiamy Tatry. Bardzo się ciesze, iż polecono mi Grandeus – to świetna miejscówka na zdjęcia:)
Piękne to zdj z liściem, takie artystyczne 😀
Moje ulubione miejsce na ziemi do wykonywania sesji ślubnych