
Wieś Lanckorona – zobaczyłam to miejsce przypadkiem w Internecie już jakiś czas temu. Od razu wpisałam je na listę miejsc, które chciałabym abyśmy odwiedzili podróżując po klimatycznych miejscach naszego kraju. A takich szukamy.
Lanckorona jest bardzo blisko Krakowa. Kiedyś była miastem królewskim i posiadała prawa miejskie, które utraciła w roku 1934. Dzisiaj to wieś – miniaturka Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Lanckoronę nazywają „Miastem Aniołów” – bo aniołów tutaj mnóstwo – jak przyjedziecie, to sami się o tym przekonacie. Czuć w tej miejscowości nutkę romantyzmu, artystycznej duszy i spokoju. Poznajcie atrakcje Lanckorony. Zapraszam na bardzo romantyczny i klimatyczny spacer.
Spis treści
- 1 ATRAKCJE LANCKORONY – CO WARTO ZOBACZYĆ?
- 2 RYNEK – GŁÓWNA ATRAKCJA LANCKORONY
- 3 IZBA REGIONALNA W LANCKORONIE
- 4 ULICZKI LANCKORONY
- 5 RUINY ZAMKU W LANCKORONIE
- 6 GÓRA LANCKOROŃSKA
- 7 ANIOŁY I CERAMIKA
- 8 LANCKOROŃSKIE BUŁECZKI Z PIEKARNI SIWEK
- 9 DREWNIANE WILLE W LANCKORONIE
- 10 GDZIE ZJEŚĆ W LANCKORONIE?
- 11 JAK DOJECHAĆ DO LANCKORONY?
- 12 GDZIE NOCOWAĆ W LANCKORONIE?
ATRAKCJE LANCKORONY – CO WARTO ZOBACZYĆ?
RYNEK – GŁÓWNA ATRAKCJA LANCKORONY
Wokół Rynku w Lanckoronie „wszystko się kręci”, a najbardziej zachwycają tutaj drewniane domy – nazywane też chatami – charakterystyczne dla lanckorońskiego klimatu. Drewniane chaty to największa atrakcja Lanckorony, to coś co wyróżnia tą wieś na tle innych.
W niektórych domach mieszkają ludzie, w innych mieszczą się sklepiki z pamiątkami, kawiarnie, galerie. Tutaj wszystko ma duszę – stare wysłużone drzwi, okna z okiennicami, a w nich anioły, boczne uliczki w które koniecznie trzeba zajrzeć.
Przeczytajcie wpis o Krainie Otwartych Okiennic na Podlasiu
Drewniane domy pochodzą z końca XIX wieku. W tym właśnie czasie Lanckorona była przykładem budowy domostw w stylu galicyjskim – stąd architektura jest drewniana – zachowana do dnia dzisiejszego. Rynek lanckoroński nazywany jest „żywym skansenem”.

IZBA REGIONALNA W LANCKORONIE
Na Rynku znajdziecie również Izbę Regionalną – jedną z ważniejszych atrakcji Lanckorony. W Izbie Regionalnej można obejrzeć wystawy ukazujące codzienne życie w tym regionie w dawnych czasach – są zdjęcia, przedmioty i inne eksponaty. Dzięki temu miejscu można przenieść się w czasie.
Przeczytajcie: Kraków – atrakcje na weekend.
ULICZKI LANCKORONY
Spacerując i podziwiając Rynek w Lanckoronie nie zapomnijcie skręcić w boczne uliczki. Ja w swoich podróżach to lubię najbardziej! Odkrywać miejsca poza utartym szlakiem. Można wtedy poobserwować życie mieszkańców, zajrzeć na podwórka. W bocznych uliczkach poukrywane są klimatyczne kawiarenki.



RUINY ZAMKU W LANCKORONIE
W Lanckoronie jest zamek, a raczej jego ruiny. Aby dojść do ruin budowli trzeba odbyć dłuższy spacer pod górkę – na Lanckorońską Górę. Zamek góruje nad miejscowością, a ufundował go sam Kazimierz Wielki.
Zamek ten do czasów zaborów pełnił ważne funkcje, m.in. obronną, a bronił dróg handlowych wiodących do Krakowa oraz administracyjną. Zamek był zamieszkiwany przez ród Zebrzydowskich i Lanckorońskich. Z rodem Zebrzydowskich ma związek powstanie pobliskiej Kalwarii Zebrzydowskiej.
Przeczytajcie: Zamek Książ i Zamek Czocha. Zwiedzanie Dolnego Śląska.

GÓRA LANCKOROŃSKA
Skoro dotarliśmy na samą górę to warto prócz odwiedzenia ruin zamku po prostu pospacerować po okolicznych leśnych ścieżkach. Znajdziecie tutaj romantyczne szlaki o nazwach rozbudzających wyobraźnię: „Aleja Cichych Szeptów”, „Alej Zakochanych”. Brzmi romantycznie!

ANIOŁY I CERAMIKA
Najpopularniejszymi pamiątkami, które można przywieźć z Lanckorony są figurki lub rzeźby aniołów, ale i też wyroby z ceramiki. Spacerując po miejscowości natkniecie się na całkiem sporo galerii, lokalnych sklepików z rękodziełem, w których te produkt można kupić lub po prostu „nacieszyć oko”.


LANCKOROŃSKIE BUŁECZKI Z PIEKARNI SIWEK
Będąc w Lanckoronie nie można odmówić sobie skosztowania lanckorońskiej bułeczki w słynnej piekarni Siwek. Sam Marek Grechuta śpiewał o tym miejscu w swojej piosence.
Zapach świeżego pieczywa unoszącego się z piekarni czuć na odległość.
Piekarnia Siwek to rodzinne miejsce ze 100 letnią tradycją. Tradycja wypieku chleba jest przekazywana z pokolenia na pokolenie od 1925 roku. Pieczywo jest proste i naturalne, wypiekane według starych receptur. Nie zawiera żadnych konserwantów ani ulepszaczy, a do jego wypieku używa się ceramicznego pieca opalanego drewnem.
W piekarni Siwek kupicie chleby w różnych odsłonach, bułki tradycyjne i na słodko, precle, no i te kolejki. Oj tak – chętnych na pieczywo z piekarni Siwek nie brakuje. My zaopatrzyliśmy się w tradycyjne lanckorońskie bułeczki. Palce lizać!
Przeczytajcie: Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą? Atrakcje i mapa miasteczka.
DREWNIANE WILLE W LANCKORONIE
Wspinając się na Lanckorońską Górę będziecie mijać po drodze stare, zabytkowe, drewniane wille. To również atrakcja Lanckorony i jej znak rozpoznawczy.
Najpopularniejsze wille to: Willa Bajka, Willa Tadeusz, Willa Modrzewiowa.
Nam bardzo spodobała się Willa Tadeusz, które jest oddalona od głównego szlaku. Miejsce to jest ulubieńcem fotografów ślubnych. Odbywa się tutaj mnóstwo sesji.

GDZIE ZJEŚĆ W LANCKORONIE?
Zmęczeni spacerowaniem i zwiedzaniem? Czas coś zjeść! My na posiłek i deser wybraliśmy kawiarnię, która w tym miejscu pełni funkcję już instytucji – to Cafe Arka. Spodziewajcie się tłumów, szczególnie w porze obiadowej, bo mimo, że w nazwie mamy „cafe” to obiad też tutaj skonsumujecie.
Restauracja mieści się w drewnianej, tradycyjnej chacie, wnętrza są przytulne i utrzymane w starym stylu. My znaleźliśmy wolny stolik na poddaszu. Można posiedzieć też na zewnątrz w ogrodzie – wśród bujnej zielni. Jest klimatycznie, a zupki i pierogi w wydaniu Cafe Arki to „niebo w gębie”. Zdecydowanie polecam, gdyby tylko nie było takiego tłumu….
W Lanckoronie znajdziecie też kilka innych ciekawych miejsc, w których można zjeść posiłek. Wyróżniają się one niebanalnymi wnętrzami, klimatem i bardzo dobrą kuchnią. Jest w czym wybierać!
Przeczytajcie: Kraków – gdzie zjeść? 10 sprawdzonych miejsc na śniadanie, kolację, kawę i drinka.
JAK DOJECHAĆ DO LANCKORONY?
Do Lanckorony najlepiej przyjechać samochodem. Polecam wizytę już z samego rana, kiedy to miejsca parkingowe nie są jeszcze problemem, aby je znaleźć. Większość turystów parkuje samochody na Rynku, ale w Lanckoronie jest też wyznaczony do parkowania oficjalny parking – przy Urzędzie Gminy.
GDZIE NOCOWAĆ W LANCKORONIE?
W Lanckoronie nie nocowaliśmy, ale gdybym tak było to pewnie zdecydowalibyśmy się na nocleg w sielskim miejscu jak Agroturystyka Leśny Ogród – to odrestaurowana, przedwojenna Willa Pod Blachą, wokół sama przyroda, możliwość udziału w warsztatach jogi i wegańska kuchnia. Miejsce to znajduje się nieopodal szczytu Góry Lanckorońskiej, a z tarasu rozciąga się widok na masyw Babiej Góry.
Nie będę oceniać tego miejsca, bo w nim nie nocowaliśmy, ale kiedy czytałam o noclegach w Lanckoronie i spacerowałam wokół tego miejsca – myślę, iż wybór padłby właśnie na Leśny Ogród.

Noclegi można wykupić również w Willi Tadeusz – tutaj również jest pięknie, cicho, blisko przyrody. Willa Tadeusz położona jest w leśnym zaciszu, trochę „z boku”, w oddali od głównych atrakcji Lanckorony. Sprawia to, iż jest bardzo atrakcyjnym miejscem na nocleg.
Wizytę w Lanckoronie podsumuję słowami piosenki Marka Grechuty, który to do Lanckorony uwielbiał wracać:
„Widok z balkonu willi w Lanckoronie…
Lanckorona, Lanckorona
Rozłożona gdzie osłona
Od spiekoty i od deszczu,
Od tupotu szybkich spraw…
Stroma uliczka wiedzie do piekarni
Stygnie na półkach zwyciężona gleba
Młoda dziewczyna sypie dla ptaszarni
Pachnące ziarno w kształcie grudek chleba…
Lanckorona, Lanckorona…”
Chcielibyście Lanckoronę odwiedzić?
Więcej o Małopolsce znajdziecie tutaj:
Małopolskie
Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku.
Do zobaczenia gdzieś w drodze!
Zaglądałam tam czasami, kiedy mieszkałam w Krakowie, ale szczerze mówiąc, to jakoś tak bardzo wyjątkowo mnie ta miejscowość nie urzekła 🙂
A nam z kolei bardzo się spodobała:)
O Lanckoronie też sporo słyszałam i chyba jako dziecko (czyli dawno temu), byłam tam z rodzicami. Miejsce rzeczywiście malownicze.
PS. Nie wiem, czy to kwestia mojego internetu, czy wielkości zdjęć, ale większość niestety nie obejrzałam, bo mi się nie załadowała 🙁 A szkoda, bo fotografie robisz piękne.
My uwielbiamy odwiedzać takie malownicze miejsca:)
Nie słyszałam nigdy o tym miejscu. Zakochałam się w Twoich zdjęciach! Chciałabym tam pojechać i zobaczyć to wszystko na własne oczy! Lanckorona wygląda jak z bajki!
Życzę Ci Olu abyś odwiedziła Lanckoronę – to bardzo artystyczna miejscowość z duszą:)
Piękne zdjecia, oddają cudowny klimat!
Dziękuję:)
Nie byłam. Bardzo klimatyczna wieś, pięknie przez Ciebie pokazana. Miejsce z duszą i historią.
Chętnie ją odwiedzę, mam kilka podobnych miejsc na mapie Polski,które chciałabym zobaczyc.
Pozdrawiam-)
Oj tak – Polska ma bardzo dużo do zaoferowania. Przed nami też jeszcze sporo miejsc do odwiedzenia w naszym kraju. Pozdrawiam.
Nigdy nie byłem w Lanckoronie. Przymierzam się tam wybrać jesienią, bo pewnie wtedy wygląda ciekawiej ta zabudowa, w jesiennej szacie.
Na pewno. Jesień pod względem fotograficznym to moja ulubiona pora roku:)
Urocza ta wioska! Lubię takie ciche i spokojne miejsca, jak widać w naszym kraju takich nie brakuje
Lanckorona jesienią jest na pewno jeszcze piękniejsza:)
Bardzo ciekawy i interesujący wpis. Oby tak dalej 🙂
To jest po prostu przepiekne miejsce. Widzę, że byłaś o dużo lepszej porze roku, gy wszytsko kwitło. Dziwne, że tak mało mówi się o tak przepięknym miejscu.
Tak, byliśmy wiosną. Lanckorona jest przepiękna, chciałabym ją zobaczyć w czasie złotej polskiej jesieni:)
Lanckorona niedaleko Krakowa jest absolutnie wyjątkowa. Świetne miejsce. Urzeka swoim niepowtarzalnym klimatem.