Zalipie – czy to najpiękniejsza wieś w Polsce? Czy jednak jest przereklamowana? W ramach naszego cyklu podróży po klimatycznych miejscach w Polsce, pojechaliśmy się o tym przekonać. Zalipie nazywane jest malowaną wsią pełną kwiecistych wzorów na zewnątrz jak i wewnątrz domostw. Skąd wzięła się tradycja zdobienia domów w Zalipiu? Czy ta tradycja jest podtrzymywana? Jakie atrakcje czekają na Was w Zalipiu? O tym wszystkim dowiecie się w tym wpisie.

ZALIPIE  – MALOWANA WIEŚ

GDZIE JEST ZALIPIE?

Zalipie to najbardziej kolorowa i malowana wieś w Polsce leżąca w województwie małopolskim na Powiślu Dąbrowskim. Większe miasta, które znajdują się w pobliżu Zalipia to: Kraków, Tarnów, Rzeszów. Do Zalipia prowadzi niezwykle malownicza i wiejska droga. Od razu czuje się sielską atmosferę i wiejski folklor.

Przeczytajcie artykuł o klimatycznym Zamku w Mosznej

Zalipie – malowana wieś jak z obrazka.

MALOWANE CHATY W ZALIPIU – HISTORIA

To co wyróżnia Zalipie na tle innych wsi w Polsce to malowane chaty. Malowane nie byle jak, bo ozdabiane kolorowymi motywami kwiatowymi. Prócz chat pomalowane są płoty, budy dla psów, studnie, kapliczki, mostki, wiejskie zagrody… Można by wymieniać bez końca.

Zalipie – malowana wieś

Zalipie – malowana wieś - kapliczki

Zalipie

Skąd wzięła się tradycja ozdabiania domów kwiatami?

Historia tej tradycji ma już ponad 100 lat, a wszystko wzięło się dzięki kreatywności i pomysłowości mieszkanek Zalipia, które to postanowiły na początku ozdabiać wnętrza swoich domów. Mieszkanki nie chciały mieć ciemnych i okopconych ścian od otwartych palenisk w swoich domostwach. Cieszyły je ściany jasne, a na nich mnóstwo kwiecistych wzorów. Z czasem kreatywne mieszkanki zaczęły ozdabiać chaty z zewnątrz.

Za prekursorkę malowania chat uznaje się Felicję Curyłową, która jest bardzo ważną postacią dla zalipiańskiej społeczności. Pani Felicja już jako 10letnia dziewczynka malowała twórcze kwiaty na ścianach i rozwijała swoje malarskie zdolności. To właśnie w jej ślady i za jej talentem poszły inne mieszkanki wsi.

Felicja Curyłowa żyła w Zalipiu w latach 1904-1974. Była osobą bardzo charyzmatyczną, odważną, z zacięciem społecznym, zawsze energiczna i pomysłowa, nie brakowało jej kreatywności. Intensywnie działała na rzecz Zalipia. To dzięki niej w Zalipiu pojawił się prąd. Pani Felicja rozpropagowała sztukę malowania chat w Zalipiu na cały świat. To dzięki niej do dnia dzisiejszego ta tradycja jest podtrzymywana, przekazywana z pokolenia na pokolenie i do dzisiaj organizuje się także konkurs na najpiękniejszą malowaną chatę.

Felicja Curyłowa była pomysłodawczynią konkursu „Malowana Chata” – konkurs odbywa się raz w roku, w pierwszy weekend po Bożym Ciele. Co ciekawe w czasie tego konkursu wszystkie malowane domy są bielone, znikają dotychczasowe zdobienia i na ich miejsce powstają nowe. Zalipie – malowana wieś – to określenie idealnie pasuje do tego miejsca.

Przeczytajcie: Atrakcje Lanckorony – najbardziej klimatycznej wsi w Polsce.

ZWIEDZANIE I SPACER PO ZALIPIU

Zalipie wbrew pozorom to całkiem duża wieś i żeby zobaczyć malowane chaty trzeba się sporo nachodzić i naszukać. Nie wszystkie domy w Zalipiu są pomalowane. Odległości pomiędzy kolorowymi domostwami też są spore. W Zalipiu prócz kolorowych domów i bogato zdobionych podwórzy są miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć, a są to:

DOM MALAREK

Od tego miejsca najlepiej rozpocząć zwiedzanie Zalipia. Tutaj również znajduje się parking i można zostawić samochód. Przed Domem Malarek znajduje się kolorowa chatka z malowaną studnią, a w samym Domu Malarek można obejrzeć wystawę sztuki folkowej i fotografie z przeszłości, kiedy to Felicja Curyłowa i inne mieszkanki malowały chaty. Są tam również fotografie współczesne przedstawiające kreatywnych mieszkańców Zalipia. W Domu Malarek otrzymacie także mapkę, na której będą zaznaczone ważne punkty jak np. kolorowe chaty na terenie wsi. Prócz wystawy w Domu Malarek znajduje się informacja turystyczna, sklepik z pamiątkami i od czasu do czasu można zobaczyć panie malarki, jak tworzą kwieciste dzieła sztuki.

Zalipie – malowana wieś
Zalipie – Dom malarek

Felicja Curyłowa przy pracy

Zalipie - Felicja Curyłowa przy pracy

CIEKAWOSTKA
Pomysłodawczynią powstania Domu Malarek była Felicja Curyłowa. Niestety nie doczekała się jego powstania za swojego życia.Zadaniem Domu Malarek jest kultywowanie tradycji malowania zalipiańskich chat, dbanie o to, aby tradycja nie umarła i była przekazywana z pokolenia na pokolenie.

MUZEUM FELICJI CURYŁOWEJ

Spacerując traficie na pewno na muzeum. To duże podwórze z domkami, w których mieszczą się wystawy, ale i też odwzorowany jest wygląd izb, sieni, kuchni, strychów z czasów życia Felicji Curyłowej. Miejsce to można zwiedzać z przewodnikiem za niewielką opłatą. Przewodnik oprowadza po chatach, pokazuje pomieszczenia i opowiada o historii Zalipia i ludowej sztuce malowania domów kwiecistymi wzorami. Warto!

Zalipie - MUZEUM FELICJI CURYŁOWEJ

Zalipie - MUZEUM FELICJI CURYŁOWEJ

Zalipie

Zalipie - MUZEUM FELICJI CURYŁOWEJ

KOŚCIÓŁ PARAFIALNY

Kolejnym miejscem wartym odwiedzenia podczas spaceru po Zalipiu jest Kościół Parafialny. I tam zobaczycie elementy kwieciste na ścianach, suficie i w kaplicy Św. Błażeja z haftowanymi ornatami. Kościół jest otwarty dla turystów od rana do późnych godzin wieczornych.

Zalipie - Kościół Parafialny

Zalipie - Kościół Parafialny

MALOWANE CHATY, MALOWANA WIEŚ

Najprzyjemniejszym elementem pobytu w Zalipiu jest oczywiście szukanie kolorowych domów. A jest około 20, a więc nie aż tak dużo jakby się mogło wydawać. Warto odnaleźć takie miejsca, jak na zdjęciach. Popatrzcie! W Zalipiu są domy, których właściciele zapraszają turystów do środka, aby pokazać im swoje wnętrza. Przed takimi domami jest postawiona tabliczka informująca, iż można zwiedzać dom. Opłata jest symbolicznie pobierana „na farby” służące do ozdabiania domostw.

Zalipie - wieś jak z obrazka

Zalipie - wieś jak z obrazka

Zalipie - wieś jak z obrazka

Zalipie - wieś jak z obrazka

Zalipie - wzornictwo

Przeczytajcie: Dolina Pałaców i Ogrodów oraz Zamki Dolnego Śląska.

AUTENTYCZNOŚĆ ZALIPIA

To co podobało nam się w Zalipiu to autentyczność. Nie ma tutaj kiczowatych budek z pamiątkami, restauracji stworzonych pod masową turystykę, straganów itp. Są ludzie i ich domy oraz miejsca dzięki którym poznacie tradycje malowania chat. Są pola, słychać dźwięki traktorów, biją kościelne dzwony, szczekają wiejskie psiaki, słychać pianie kogutów. Jest jak na wsi. Mimo, iż każdego dnia przyjeżdża do Zalipia sporo turystów nie tylko Polski udało się temu miejscu nie być turystycznym parkiem rozrywki.

Zalipie - wieś jak z obrazka - wzornictwo
CIEKAWOSTKA
Zalipie jest miejscem popularnym wśród japońskich turystów. Swego czasu do Zalipia przyjechała nawet ekipa filmowa z Japonii, która realizowała program dla japońskich mediów o tym miejscu.

SPOTKANIE Z PANIĄ DANKĄ – BARWNĄ POSTACIĄ ZALIPIA

Barwną postacią Zalipia jest pani Danuta, która to również zaprasza do swojego domu na zwiedzanie. To charyzmatyczna osoba, pełna werwy i energii mimo podeszłego wieku. Chętnie opowiada o swojej pasji, jest bardzo kontaktowa i radosna. Myślę, iż to właśnie dom pani Danki jest najchętniej odwiedzanym domem w Zalipiu. I my sobie tej przyjemności nie mogliśmy odmówić. Bardzo chcieliśmy panią Danutę poznać.

Pani Danuta w swojej zalipiańskiej karierze ma nawet udział w japońskim filmie, o którym wcześniej wspominałam. Chętnie podczas wizyty opowiada o tych wydarzeniach, które były dla niej ogromnym przeżyciem.

Zalipie - SPOTKANIE Z PANIĄ DANKĄ

Zalipie - SPOTKANIE Z PANIĄ DANKĄ

Zalipie – malowana wieś to zdecydowanie miejsce z klimatem i sielską, wiejską atmosferą. Oczarowało nas swoją autentycznością i folklorem. Zalipie zdecydowanie wyróżnia się na tle innych wiosek w Polsce i warto to miejsce odwiedzić, pospacerować zwiedzając atrakcje i kolorowe chaty.  Warto było tutaj przyjechać i poznać ludowe historie malowanej wsi, przywitać się z panią Danusią i innymi mieszkańcami, podziwiać kwieciste wzory powstałe w wyobraźni wielu malarek – mieszkanek Zalipia.


Więcej o Małopolsce znajdziecie tutaj:
Małopolskie

 

Zapraszamy Was również na Instagram oraz fanpage na Facebooku.

 

Do zobaczenia gdzieś w drodze!

Spodobał Ci się ten wpis i zdjęcia? Podziel się ze znajomymi!